Incydent na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Kijów zdecydowanie reaguje na oskarżenia Kremla

Incydent na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Kijów zdecydowanie reaguje na oskarżenia Kremla

Mychajło Podolak
Mychajło Podolak Źródło:Newspix.pl / ABACA
„Opowieść o ukraińskiej grupie sabotażowej w Rosji to klasyczna celowa prowokacja” – napisał na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. W ten sposób odniósł się do doniesień rosyjskich mediów o rzekomym ataku grupy Ukraińców w obwodzie briańskim.

W czwartek rano rosyjskie agencje zaczęły informować o grupie około 50 Ukraińców, która miała przekroczyć granicę z Federacją Rosyjską i wejść do obwodu briańskiego. Według podporządkowanych Kremlowi mediów miało dojść do starć, w których zginęła jedna osoba dorosła, a ranne zostało 10-letnie dziecko. Agencja TASS podała, że Ukraińcy wysadzili stację paliw i wzięli zakładników.

Podolak: To klasyczna celowa prowokacja

Do doniesień o wydarzeniach na granicy rosyjsko-ukraińskiej odniósł się doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. „Opowieść o ukraińskiej grupie sabotażowej w Rosji to klasyczna celowa prowokacja” – ocenił. „Rosja chce przestraszyć swoich ludzi, aby usprawiedliwić atak na inny kraj i rosnącą biedę po roku wojny” – napisał na Twitterze.

Według niego „ruch partyzancki w Rosji staje się silniejszy i bardziej agresywny”. „Bójcie się swoich partyzantów” – dodał Podolak.

Z kolei rzecznik Państwowej Służby Granicznej Andrij Demczenko przekazał, że „sytuacja na granicy Ukrainy z krajem agresorem pozostaje w pełni pod kontrolą”. Zaznaczył też, odnosząc się do informacji rozpowszechnianych przez Rosję, że „Ukraina nie jest agresorem”.

Sky News podkreśla, że narastają spekulacje, że rzekomy atak ukraińskiej grupy dywersyjnej mógł zostać zainscenizowany przez Moskwę w ramach operacji pod fałszywą flagą.

twitter

Moskwa oskarża Kijów

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył na konferencji prasowej, że incydent, o którym rozpisują się rosyjskie media, to atak „terrorystów”. Poinformował też, że „ze względu na sytuację w obwodzie briańskim” prezydent Rosji odwołał zaplanowaną wcześniej podróż do Stawropola.

Pieskow przekazał, że Putin jest na Kremlu i przyjmuje meldunki na temat sytuacji w obwodzie briańskim od FSB, ministerstwa obrony i gwardii narodowej. – Teraz podejmowane są działania mające na celu zniszczenie tych terrorystów – powiedział rzecznik Kremla, cytowany przez państwową agencję TASS. Z kolei FSB poinformowała, że wraz z siłami ministerstwa obrony "podejmuje działania mające na celu zniszczenie uzbrojonych ukraińskich nacjonalistów, którzy naruszyli granicę państwową".

Sky News poinformowało, że jeszcze w czwartek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa pod przewodnictwem Putina, ale Kreml zdementował te doniesienia. Pieskow poinformował, że posiedzenie odbędzie się w piątek 3 marca, tak jak wcześniej planowano.

Czytaj też:
Dotkliwa porażka Rosjan. To była największa bitwa pancerna tej wojny
Czytaj też:
Scholz apeluje do Chin i zapewnia: Putin nie jest obecnie zainteresowany pokojem

Źródło: TASS/Sky News/Ukraińska Prawda