Papież Franciszek znów o wojnie: Nie mogę wybrać, po której być stronie

Papież Franciszek znów o wojnie: Nie mogę wybrać, po której być stronie

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:YouTube
Papież Franciszek w wywiadzie dla belgijskich mediów podkreślał, że nie może opowiedzieć się ani po stronie Ukraińców, ani po stronie Rosjan. To kolejna z jego wypowiedzi, które nie spodobają się atakowanym od roku obywatelom Ukrainy.

W wywiadzie dla dwutygodnika „Tertio” oraz portalu episkopatu Belgii „CathoBel” papież Franciszek po raz kolejny pytany był o swoje stanowisko wobec wojny w Ukrainie. Choć jasne jest, że to Rosja zaatakowała południowo-zachodniego sąsiada, a niemal cały Zachód staną po stronie Kijowa, Watykan wciąż stara się zachowywać neutralność i nie dość jednoznacznie potępia najeźdźców.

Franciszek o Ukrainie: To bolesne, że nie mogę wybrać

– Jest to dla mnie bardzo bolesne i nie mogę wybrać, po której mam być stronie. Wojna sama w sobie jest złem – podsumował swoją wypowiedź na ten temat następca Benedykta XVI. Wojnę w Ukrainie nazwał „ogromnym okrucieństwem” i przypomniał o torturowaniu dzieci. Zwrócił też uwagę na liczny udział najemników w toczącym się konflikcie.

Papież wytknął Europejczykom, że nie przejmowali się tak samo innymi konfliktami zbrojnymi z ostatnich lat. – Czujemy tak duże współczucie w związku z tą wojną, ponieważ dzieje się ona blisko naszego domu – mówił, zarzucając jednocześnie obojętność wobec przelewu krwi w Syrii, Mjanmie czy Jemenie.

Papież Franciszek i jego postawa wobec rosyjskiej agresji

Po serii krytycznie odbieranych wypowiedzi, papież Franciszek dopiero w październiku ubiegłego roku wezwał Władimira Putina do przerwania przemocy, a w listopadzie stwierdził, że agresji na Ukrainę dokonała Rosja. Jego zdaniem jednak winni tej tragedii są handlarze bronią i bliżej nieokreśleni najemnicy. Na początku inwazji sugerował tez, że „szczekanie NATO” mogło przyczynić się do wybuchu wojny.

Franciszek stwierdził, że „uderza” go „okrucieństwo” wojny, ale dodał, że to nie „naród rosyjski” prowadzi wojnę. – To najemnicy, żołnierze, którzy traktuje tę wojnę jako przygodę. Wolę myśleć o tym w ten sposób, bo mam wielki szacunek do narodu rosyjskiego, do humanizmu. Wystarczy wspomnieć o Dostojewskim, który do dziś nas inspiruje. Inspiruje chrześcijan do myślenia o chrześcijaństwie – powiedział papież, cytowany przez serwis Vatican News. Podkreślił też, że „ma wielką sympatię do narodu rosyjskiego i wielki sentyment do narodu ukraińskiego”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Zacharowa odczytała oświadczenie Watykanu. „Przepraszamy stronę rosyjską za słowa papieża”
Czytaj też:
Terlikowski dla „Wprost”: Bardzo zły sygnał Watykanu i upadek autorytetu papiestwa