Ozdoba bronił Ziobry, padły obraźliwe słowa. „Co to za kretyn?”

Ozdoba bronił Ziobry, padły obraźliwe słowa. „Co to za kretyn?”

Jacek Ozdoba
Jacek OzdobaŹródło:PAP / Paweł Supernak
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba w środę 15 marca pojawił się w programie „Gość Radia ZET”. Rozmowa była dość burzliwa i przez długi czas przypominała raczej kłótnię niż wywiad z politykiem.

Tematem, od którego zaczęła się audycja, i który rozpalił obu jej uczestników, była broń ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Jacek Ozdoba podkreślał, że jego szef w Solidarnej Polsce ma pozwolenie na broń, powodu do obaw o swoje życie oraz odpowiednie umiejętności nabyte na strzelnicy. Zapewniał też, że nosił pistolet w przepisowej kaburze wewnętrznej, bo nie chciał zostawiać go w samochodzie.

Ziobro wniósł broń na zgromadzenie publiczne? Ozdoba ostro

Oburzył się, gdy od prowadzącej wywiad Beaty Lubeckiej usłyszał, że lider jego partii przyniósł broń na wydarzenie, które można oceniać jako zgromadzenie publiczne. – No nie no, interpretowanie tego w taki sposób że gdzieś tam jakaś pani Ewa internautka to wrzucała... – komentował wyraźnie poirytowany.

– Niech pan nie mówi tak obraźliwie i lekceważąco o prokurator Ewie Wrzosek – poprosiła dziennikarka Radia ZET. – A co ona robi cały dzień? Się zajmuje polityką – próbował dalej Ozdoba. – Przepisy zabraniają podczas zgromadzeń posiadać broń, nawet jeśli ktoś ma pozwolenie – powtarzała Lubecka. Jej gość odpowiadał na to, że prokurator nie powinna „bawić się w politykę”.

Ziobro porównany do gangstera z filmów

„Minister sprawiedliwości nosi broń jak gangster z hollywoodzkiego filmu i nie ma na to żadnej reakcji organów państwa” – cytowała kolejną opinię prowadząca. „Co to za kretyn?” – zareagował Ozdoba. – Nie no, nie no, ale czy pan naprawdę musi zawsze używać inwektyw? – pytała dziennikarka. – Ale jaki gangster? – oburzał się jej gość.

Kiedy usłyszał, że porównanie do gangstera padło z ust posłów Koalicji Obywatelskiej, wrócił do obrony Zbigniewa Ziobry. – No ale dobrze pani redaktor, czy funkcjonariusz policji, prokurator, osoba na czele prokuratury nosząc broń, bo ma pozwolenie, jest gangsterem? No o czym my mówimy? – pytał. Został w tym momencie pouczony, że porównanie do gangstera to nie nazywanie kogoś gangsterem.

Minister nie ufa ochronie SOP?

– Czy Ziobro ma ochronę SOP-u? Ma. Nie ma zaufania do tych organów? – dociekała dziennikarka. Jacek Ozdoba nie chciał się zgodzić z takim stawianiem sprawy. – Czy pani się boi, że prokurator generalny ma broń? – dopytywał. – Jakby Nitras miał, to bym się bał, bo nie wiedziałbym czy wszystkie testy przejdzie. Ale prokurator generalny to na litość... – mówił Ozdoba. W dalszej części programu Lubecka zwróciła uwagę, że najwyraźniej Służbie Ochrony Państwa nie ufa też prezes PiS Jarosław Kaczyński, skoro korzysta z prywatnej ochrony.

Czytaj też:
Wniosek do komisji etyki po słowach Nitrasa. „Oni się wszyscy tak rozpaśli”
Czytaj też:
Ozdoba „wywołał” Tuska w Sejmie. Ten trik był stosowany w przeszłości

Opracował:
Źródło: Radio Zet