We wtorek podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie sekretarz generalny Jens Stoltenberg zakomunikował na konferencji prasowej, że organizacja przyjęła pakiet, który „zbliża Ukrainę do NATO”.
– Wieloletni program wsparcia praktycznego, ustanawiający nową Radę NATO-Ukraina, a także potwierdzenie, że Ukraina stanie się członkiem NATO – poinformował Stoltenberg. Dodał też, że wobec Kijowa „sojusznicy uzgodnili, że zostaje usunięty wymóg dotyczący planu działań na rzecz członkostwa”.
Absurdalne słowa rzeczniczki rosyjskiego MSZ
Na komunikat Sojuszu w sprawie Ukrainy zareagowała rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa. Przy tej okazji przedstawicielka Kremla po raz kolejny sięgnęła po absurdalną teorię, którą od czasu do czasu lansują rosyjskie władze.
– Obecnie istnieje oczywista chęć Polski do inwazji na zachodnią część Ukrainy. Dlatego Ukraina nie jest zapraszana do NATO – oświadczyła Zacharowa w wywiadzie dla telewizji Al Jazeera.
Al Jazeera zwraca uwagę, że od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku kilku przedstawicieli Kremla twierdziło, że Polska chce przejąć część Ukrainy, ale zaznacza, że „na tę teorię nie ma dowodów”. „Polska była jednym z najsilniejszych zwolenników Ukrainy podczas jej wojny z Rosją i nie kwestionowała jej integralności terytorialnej” – wyjaśnia stacja.
„Ukraina jest wykorzystywana przez NATO”
Podczas szczytu NATO część krajów, w tym USA i Niemcy, wskazały, że wniosek Kijowa o przystąpienie do NATO będzie można poważnie rozważyć dopiero po wygranej w wojnie, bo wcześniejsze decyzje groziłyby konfrontacją Sojuszu z Rosją. Do tego także odniosła się Zacharowa.
– To naprawdę zabawne – naprawdę wierzycie, że NATO nie jest już w stanie wojny z Rosją? A ci wszyscy bojownicy, najemnicy, instruktorzy wojskowi, doradcy i dane wywiadowcze dostarczane przez NATO kijowskiemu reżimowi? NATO z pewnością jest zaangażowane w konfrontację z Rosją – przekonywała rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
Zacharowa stwierdziła też, że „jeśli chodzi o Ukrainę, nie ma konfliktu rosyjsko-ukraińskiego”. – Nie istnieje, ponieważ Ukraina jest wykorzystywana przez NATO – przede wszystkim przez USA i Wielką Brytanię – jako instrument, dźwignia wpływu na Rosję – oświadczyła.
Żaryn: Tępe, nawet jak na Zacharową
Do wypowiedzi rzeczniczki rosyjskiego MSZ o Polsce odniósł się na Twitterze zastępca ministra koordynatora służb specjalnych i pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
Stanisław Żaryn stwierdził, że „nie ma takiego absurdu, którego Rosja nie mogłaby użyć w ramach ataków propagandowych na Polskę”. „Według Zacharowej brak zaproszenia Ukrainy do NATO to dowód… planu inwazji PL na zachodnią Ukrainę. Tępe, nawet jak na Zacharową” – napisał.
Czytaj też:
Nietypowy atak rosyjskich hakerów. Do szpiegowania ukraińskich ambasad posłużyli się BMW polskiego dyplomatyCzytaj też:
Rosjanie chcą wystrzelić bomby odłamkowo-burzące z kosmodromów? Analitycy o słowach byłego szefa Roskosmosu