Pracownicy TVP zwrócą gigantyczne odprawy? Budka zapowiada szybkie działania

Pracownicy TVP zwrócą gigantyczne odprawy? Budka zapowiada szybkie działania

Borys Budka
Borys Budka Źródło: Flickr / Platforma Obywatelska RP
Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wysłał pismo do zarządu TVP i innych mediów publicznych, w którym poleca im wzmocnić ochronę. W odpowiedzi szef klubu KO zapowiada szybkie, ale zgodne z prawem działania ws. publicznych mediów. – Jako prawnik uważam, że wiele z tych rzeczy da się odkręcić włącznie z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranych korzyści – stwierdził Budka

Jednym z działań zapowiadanych przez obecne partie opozycyjne po przejęciu władzy jest odzyskanie z rąk Prawa i Sprawiedliwości kontroli nad mediami publicznymi. Może to nie być takie proste prawnie, ale opozycja zapowiada już kroki, które mają do tego doprowadzić.

Szef KRRiT radzi TVP wzmocnić ochronę. Napisał list

Do zapowiedzi obecnych partii opozycyjnych odniósł się przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski, który zapowiedział w poniedziałek na antenie TVP Info, że Rada „będzie sprzeciwiała się wszelkim działaniom nielegalnym mającym na celu chęć przejęcia majątku państwowego przez jakieś grupy nacisku”.

Dodatkowo Świrski we wtorek rozesłał specjalne pismo do zarządów publicznych mediów, przede wszystkim TVP, Polskiego Radia oraz regionalnych rozgłośni radiowych.

„Szanowni państwo, mając na uwadze pojawiające się w przestrzeni publicznej wypowiedzi polityków niektórych partii politycznych dotyczące bezprawnego przejęcia mediów publicznych, uczulam Państwa, żebyście zwrócili szczególną uwagę na bezpieczeństwo zarówno pracowników, jak i Waszego majątku służącego do tworzenia i emisji programów” – napisał w piśmie cytowanym przez portal Wirtualne Media. „Proszę o zachowanie szczególnej skrupulatności w realizowaniu wewnętrznych procedur bezpieczeństwa. Apeluję również o wzmocnienie ochrony budynków oraz dodatkową szczegółową kontrolę przebywających do Państwa gości i innych osób niebędących Waszymi pracownikami” – dodaje.

W rozmowie z Wirtualnymi Mediami Świrski potwierdził prawdziwość rozesłanego pisma.

– Rzeczywiście, we wtorek poleciłem rozesłanie takiego pisma do spółek mediów publicznych. Wysłałem je, aby wzmóc czujność prezesów tych spółek, obawiając się bezprawnego przejmowania TVP czy Polskiego Radia – stwierdził. – Jak mogłoby wyglądać takie przejmowanie? Nie będę wchodził w szczegóły, ale powiem tylko, że wszystko jest teraz możliwe. Proszę pamiętać, że podczas spotkań przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej w kontekście przejmowania mediów publicznych padały już stwierdzenia o „silnych ludziach”, którzy mogliby w tym pomóc. Moim obowiązkiem było więc ostrzec osoby zarządzające w spółkach mediów publicznych choćby przed wizytami takich „silnych ludzi” – wskazał.

Pracownicy TVP dostaną wysokie odprawy ? Budka: Wiele z tych rzeczy da się odkręcić

O pismo Świrskiego był pytany przez dziennikarzy w Sejmie obecny szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.

– Jest kilka takich postaci w polskim życiu publicznym, które kompromitują urzędy, które zajmują. Naprawdę ta konkurencja jest dosyć mocna, natomiast szef KRRiT jest jedną z takich kluczowych postaci – ocenił. – Nie zrobił nic przez te lata, kiedy media publiczne zamieniły się w media jednej jedynej partii. Wysyłanie tego typu listów jeszcze bardziej go kompromituje – dodał.

Budka zapowiedział też szybkie działania w celu odebrania obecnym rządzącym kontroli nad mediami publicznymi. – W sposób zgodny z prawem telewizja, radio staną się na powrót mediami publicznymi. Zrobimy to niezwłocznie po tym, jak będzie nowy rzad. Przypomnę panu Świrskiemu i innym członkom KRRiT, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, kompetencje, które PiS przewidział dla Rady Mediów Narodowych, są kompetencjami niezgodnymi z konstytucją – stwierdził. – To musi być szybka ścieżka, bo nie mamy dzisiaj w Polsce mediów publicznych. Od ośmiu lat, sukcesywnie pozbawiono Polaków dostępu do rzetelnej, prawdziwej, uczciwej, obiektywnej informacji. Zamiast tego mieliśmy telewizję Kurskiego, ruinę Polskiego Radia – wskazał.

Szef klubu KO zapowiada też przyjrzenie się dokonywanym na ostatnią chwilę zmianą w umowach, które mają zapewnić pracownikom mediów publicznych wysokie odprawy.

– To, co zrobiono w reżimowych mediach, to jest działanie na szkodę interesu publicznego. To, w jaki sposób wynagradzano ludzi za tworzenie hejtu, propagandy, nienawiści, może być przed sądem wzruszone – ocenił Budka. – Co więcej, jako prawnik uważam, że wiele z tych rzeczy da się odkręcić włącznie z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranych korzyści. W Polsce jest klauzula generalna, że nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą bądź mająca na celu obejście prawa. To jest kodeks cywilny. A także generalna zasada, że prawo nie chroni tych, którzy działają sprzecznie ze społecznie-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub z zasadami współżycia społecznego. I myślę, że pracownicy wielu instytucji, którzy dzisiaj liczą na złote spadochrony, na jakieś klauzule zakazu konkurencji, na odprawy, muszą przeczytać Kodeks cywilny i zastanowić się nad tym, że tej ochrony nie będzie – dodał.

Czytaj też:
Przewodniczący KRRiT: Likwidacja mediów narodowych byłaby zbrodnią na kulturze
Czytaj też:
Sławomir Siezieniewski z TVP Info zawieszony. Miał zmieniać treści, żeby były „bardziej lajtowe”

Opracował:
Źródło: Gazeta Wyborcza / Wirtualne Media