Od jakich reform powinien zacząć nowy rząd? Polacy odpowiedzieli

Od jakich reform powinien zacząć nowy rząd? Polacy odpowiedzieli

Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz
Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło:PAP / Tomasz Gzell
KPO, reforma ochrony zdrowia, reforma wymiaru sprawiedliwości – to według ankietowanych najbardziej palące kwestie, którymi powinien zająć się nowy rząd.

O to, czym nowy rząd powinien zająć się w pierwszej kolejności byli pytani uczestnicy sondażu dla RMF i„Dziennika Gazety Prawnej”.

Prawie połowa respondentów (48,4 proc.) stwierdziło, że najpilniejszym problemem jest odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Prawie tak samo ważna jest reforma ochrony zdrowia (tak uznało 41,3 proc.). 38,3 proc. ankietowanych twierdzi, że na pierwszym miejscu powinna być reforma wymiaru sprawiedliwości czyli sądów i prokuratur.

Czym powinien się zająć rząd? Polacy zabrali głos

Tuż za podium znalazło się wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł. Według 26,6 proc. ankietowanych powinno to być priorytetem. Nieco mniej osób (24,3 proc.) za najważniejszą kwestię uważa kontynuację wielkich projektów infrastrukturalnych. Zmiany w mediach publicznych znalazły się w zestawieniu na szóstym miejscu (23,8 proc.), a rozliczenie rządów PiS na ósmym (20,4 proc.)

Co ciekawe, jeden z pierwszych problemów, którym zajęła się nowa sejmowa większość (finansowanie in vitro z budżetu państwa) znalazł się na ostatnim miejscu (8,7 proc.).

Odpowiedzi badanych są zbieżne z sondażem UCE Research dla Onetu z połowy listopada.

Wówczas 42,3 proc. badanych za priorytet uznało „walkę z inflacją i jej skutkami”, a dla 30,4 proc. najważniejszą kwestią była „reforma dot. służby zdrowia”.

27,8 proc. ankietowanych uważało, że „odblokowanie środków z KPO” jest najistotniejsze, a dla 20,6 proc. priorytet stanowiły „reformy wymiaru sprawiedliwości”. 19,2 proc. badanych wskazało „sprawy dot. aborcji”, 18,9 proc. – „rozliczenie poprzedniego rządu”, 16,7 proc. – „reformy dot. szkolnictwa/edukacji”, a po 16,3 proc. – „reformy podatkowe” i „poprawę jawności finansów publicznych”.

Czytaj też:
Kiedy wybór nowego premiera? Tusk przedstawił plan po rozmowach z Hołownią
Czytaj też:
Głosowanie nad rządem Donalda Tuska. Padł możliwy termin