Donald Tusk w Kijowie. Zdradził „jeden z podstawowych celów” swojej wizyty

Donald Tusk w Kijowie. Zdradził „jeden z podstawowych celów” swojej wizyty

Donald Tusk i Denys Szmychal w Kijowie
Donald Tusk i Denys Szmychal w Kijowie Źródło:PAP / Viacheslav Ratynskyi
Donald Tusk rozpoczął swoją wizytę w Kijowie od złożenia wieńca pod ścianą pamięci Bohaterów wojny rosyjsko-ukraińskiej. – Będziemy o tym rozmawiali, w jaki sposób możemy wspólnie zmobilizować Zachód do bardziej energicznych działań – mówił polski premier.

W poniedziałek 22 stycznia premier Donald Tusk pojawił się w Kijowie z oficjalną wizytą. Pierwszym punktem było złożenie wieńca pod ścianą pamięci Bohaterów wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Donald Tusk w Kijowie. „Nie ma rzeczy ważniejszej niż wsparcie dla Ukrainy”

Polski premier złożył wieniec u boku swojego ukraińskiego odpowiednika Denysa Szmychala. Nagranie z tego wydarzenia zostało opublikowane na profilu Kancelarii Premiera w portalu X.

twitter

Po uroczystości Tusk udzielił krótkiej wypowiedzi polskim mediom. Był pytany o cele swojej wizyty.

– Musimy potwierdzić w sposób jednoznaczny i zrobimy to, obie strony, pełne wzajemne wsparcie w walce ze złem. Nie ma rzeczy ważniejszej niż wsparcie dla Ukrainy przeciwko rosyjskiej napaści. I to jest absolutnie sprawa numer jeden – mówił Tusk. – Mamy też do omówienia wiele spraw dwustronnych. Są także pewne konflikty interesów, wiemy o tym dobrze. I będziemy o tym rozmawiali nie tylko w duchu przyjaźni, co oczywiste, ale z nastawieniem, żeby jak najszybciej rozwiązać te problemy, a nie je utrzymywać czy mnożyć – dodał.

Polski premier podkreślił, że dla niego jest bardzo ważne zbudowanie takiego poczucia, że Polska jest najbardziej wiarygodnym i najstabilniejszym sojusznikiem Ukrainy „w tym śmiertelnym starciu ze złem”. – Tak naprawdę przecież jestem tu w Kijowie także po polskie bezpieczeństwo. To nie jest sprawa Ukrainy wyłącznie, to sprawa bezpieczeństwa całego wolnego świata, a Polski w szczególności, choćby ze względu na geografię – mówił Tusk. – Jest o czym rozmawiać, ale ważne jest to, żebyśmy wszyscy mieli to przekonanie, że rozmawiają przyjaciele, którzy umieją rozwiązywać także pewne sporne problemy, bo jak wiadomo, one także są – kontynuował.

Tusk, pytany o to, czy Polska ma jakąś specjalną rolę do odegrania w mobilizacji zachodów do dalszej pomocy Ukrainie stwierdził, że ma taką nadzieję.

– Będziemy o tym rozmawiali, w jaki sposób możemy wspólnie zmobilizować Zachód do bardziej energicznych działań. To jeden z podstawowych celów mojej wizyty – podkreślił.

Czytaj też:
Wiceszef MSZ mówił o stosunkach polsko-ukraińskich. „Oczywiście, że chcemy poprawić”
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Tusk zawiedziony wizytą w Brukseli. Hołownia traci punkty