Poseł PO nie wiedział, kto w Polsce sprawuje władzę wykonawczą. Jan Kanthak nie miał litości

Poseł PO nie wiedział, kto w Polsce sprawuje władzę wykonawczą. Jan Kanthak nie miał litości

Sejm / wpis posła Jana Kanthaka /
Sejm / wpis posła Jana Kanthaka / Źródło:YouTube / Sejm / X / Jan Kanthak
Krótka rozmowa reportera z posłem Marcinem Józefaciukiem odbiła się szerokim echem na platformie X. Nawiązał do niej poseł Jan Kanthak. I wbił małą szpileczkę politykowi PO.

We wspomnianym krótkim fragmencie rozmowy poseł Platformy Obywatelskiej został zapytany przez reportera „Faktu” o to, „kto ma władzę wykonawczą w Polsce”. Odpowiedź, która padła, nie była niestety prawidłowa: „Sejm”.

Ostatecznie, po chwili zawahania, Józefaciuk odpowiedział poprawnie: „prezydent”, choć zabrakło później dopełnienia odpowiedzi, bo oprócz prezydenta władzę wykonawczą w Polsce ma jeszcze Rada Ministrów.

Gorzki komentarz Kanthaka

Fragment materiału, który został opublikowany na platformie X, zyskuje na popularności. Dotarł on m.in. do posła Suwerennej Polski Jana Kanthaka. Odniósł się do niego w gorzkich słowach.

„Tacy właśnie najgłośniej krzyczeli na demonstracjach, że Prawo i Sprawiedliwość łamie konstytucję, depcze praworządność i nie przestrzega trójpodziału władzy. Teraz już wiadomo, dlaczego – nic z tych rzeczy po prostu nie rozumieli” – stwierdził.

Dzień później – także na X (dawniej: Twitter) – odpowiedział mu sam zainteresowany, członek Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. „Miśku, a wy często do sklepu mięsnego dla LGBT chodzicie – tak krzyczycie, że to fuj i dewiacja, ale mięsko lubisz, nie? Gratulacje” – nie pozostał mu dłużny.

„Sklepy mięsne dla LGBT”? Chodzi o wypowiedź z 2020 roku

O co chodziło posłowi Józefaciukowi? Nawiązał on do wystąpienia w studio TVN24, w sierpniu 2020 roku. Został wtedy poproszony o wymienienie pięciu założeń ideologii LGBT.

– Choćby takie kwestie, jak tworzenie na studiach kierunków tak zwanych gender studies, podważanie płciowości jako kwestii biologicznej – wymieniał poseł Suwerennej Polski. Dalej padła definicja słowa „ideologia”, za słownikiem Państwowego Wydawnictwa Naukowego.

Twierdził on również m.in., że „środowiska LGBT mają swoje księgarnie, mają swoje kina, mają swoje sklepy”. I tu padł kluczowy wątek wizyty w USA. – Byłem kiedyś w San Francisco, w dzielnicy Cruz, gdzie był założony pionierski ruch LGBT w Stanach Zjednoczonych. Byłem świadkiem tego, jak wygląda ta dzielnica. Sklepy mięsne dla środowisk LGBT – opowiadał.

NaTemat przytoczył wówczas komentarz organizacji pozarządowej Miłość Nie Wyklucza. – Po pierwsze: ta dzielnica nazywa się Castro, a nie Cruz – wyjaśniano. A co z tajemniczymi „sklepami mięsnymi dla środowisk LGBT”? Kwestia ta nie jest do końca jasna i nie ma co do niej pewności. Dziennikarz z Radia Nowy Świat natrafił wtedy jednak na pewną poszlakę w słowniku.

Jedna z definicji wskazywała na slangowe określenie „klub nocny, gdzie ludzie szukają partnerów do seksu” – czytamy w artykule NaTemat.

twittertwitterCzytaj też:
Poseł PO zapytany, kto pełni w Polsce władzę wykonawczą. Padła zaskakująca odpowiedź
Czytaj też:
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik: Jesteśmy posłami. Co myślą Polacy?

Źródło: X / NaTemat / TVN24