Jurgiel zaskoczony „pomówieniami ze strony prezesa”. Nie wyklucza pozwu i uderza w Sasina

Jurgiel zaskoczony „pomówieniami ze strony prezesa”. Nie wyklucza pozwu i uderza w Sasina

Krzysztof Jurgiel, europoseł zawieszony w prawach członka PiS
Krzysztof Jurgiel, europoseł zawieszony w prawach członka PiS Źródło: Newspix.pl / Stanisław Bielski
Jarosław Kaczyński zawiesił Krzysztofa Jurgiela w prawach członka PiS i obarczył go winą za utratę władzy na Podlasiu. Europoseł twierdzi, że zawinił Jacek Sasin i zapowiada, że podejmie kroki prawne.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek przekazał w czwartek, że Krzysztof Jurgiel został zawieszony w prawach członka partii przez Jarosława Kaczyńskiego. Prezes ugrupowania stwierdził, że europoseł przyczynił się do utraty przez PiS większości w sejmiku województwa podlaskiego.

Krzysztof Jurgiel reaguje na słowa prezesa PiS

Kaczyński powiedział, że działania Jurgiela „to była zemsta” za to, że tym razem nie znalazł się na liście kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Ustępujący europoseł postanowił odnieść się do słów polityka. – Pomówienia ze strony pana prezesa mnie zaskoczyły, bo to nie jest prawda – zapewnił we wtorek w programie „Graffiti” w Polsat News.

– Nie brałem udziału w żadnych negocjacjach dotyczących budowy koalicji w województwie podlaskim, też nie deklarowałem chęci udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. To jest też nieprawda, że się mściłem – przekonywał.

Europoseł o Jacku Sasinie i krokach prawnych

Zapowiedział, że w związku z zawieszeniem będzie musiał podjąć stosowne kroki, które wynikają z zapisów statutu. – Komisja dyscyplinarna może wnioskować do pana prezesa o zawieszenie. Nic mi nie wiadomo, żeby podjęła jakiekolwiek działania – wyjaśnił.

Jurgiel przyznał też, że decyzja Kaczyńskiego to próba obwinienia go za niekorzystną sytuację na Podlasiu. – Trzeba pamiętać, że od kilku lat województwem zarządza pan poseł Jacek Sasin, to jest jego nieudolność – ocenił i zapewnił, że inni działacze z regionu podzielają jego zdanie w tej sprawie.

Europoseł podkreślił również, że sytuacja musi zostać wyjaśniona, zarówno pod względem zgodności ze statutem, jak i z perspektywy pomówień pod jego adresem. Nie wykluczył też możliwości złożenia pozwu. – Jeśli nic się nie zmieni w ocenie pana prezesa, to myślę, że powinienem, chociaż z wielką niechęcią – przyznał.

Czytaj też:
Kogo PiS wystawi w wyborach prezydenckich? Łapiński: Powtórzenie „manewru z Dudą” nie będzie proste
Czytaj też:
Rywalizacja Dudy z Kaczyńskim wchodzi na nowy poziom. Prezydent ma ruszyć z pomocą

Źródło: WPROST.pl / Polsat News