To pytanie powtarza się jak mantra. Decyzja zapadnie w „finale kampanii wyborczej”?

To pytanie powtarza się jak mantra. Decyzja zapadnie w „finale kampanii wyborczej”?

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło:Shutterstock / DarSzach
Wciąż nie wiadomo, w jakim wariancie do wyborów pójdzie opozycja. Czy zostanie stworzona wspólna lista, czy partie wystartują w kilku blokach? Grzegorz Schetyna wskazał orientacyjny termin, kiedy może zapaść decyzja w tej sprawie.

Wciąż nie jest znany termin przeprowadzenia w Polsce wyborów parlamentarnych. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że mogą się odbyć w okolicy Dnia Papieskiego. Od tygodni trwają spekulacje, w jakim wariancie walczyć o głosy będzie opozycja – czy zostanie stworzony wspólny blok i jedna lista, czy partie pójdą do wyborów w kilku mniejszych koalicjach.

Wybory parlamentarne 2023. Opozycja stworzy jedną listę?

został zapytany, czy wierzy w to, że opozycja porozumie się i stworzy wspólną listę wyborczą. – Uważam, że tak, że to jest możliwe na samym końcu, w finale kampanii wyborczej. Jest taka możliwość – powtórzył na antenie RMF FM poseł Platformy Obywatelskiej, były przewodniczący tej partii. – To nie jest oczywiste, bo nie jest tak, że jedna lista musi dać zwycięstwo, przykład węgierski to pokazuje. Być może będą dwie listy, może trzy. (…) Na razie jest najbliżej trzech i to też może dać zwycięstwo – analizował.

Polityk wskazał także zadanie, które stoi przed opozycją. – Uważam, że najważniejsze jest, żeby nie konkurować, żeby opozycja nie rywalizowała ze sobą, tylko żeby budowała takie elementarne porozumienie. Wyborcy muszą wierzyć w to, że powołamy rząd po wyborach, że będą głosować na przyszły demokratyczny rząd – powiedział Grzegorz Schetyna.

Trzaskowski zastąpi Tuska? Schetyna komentuje

Na antenie RMF FM został również poruszony wątek dotyczący spraw wewnętrznych . – Czy  zastąpi Donalda Tuska? Czy Donald Tusk zostanie wymieniony? – zapytał swojego gościa Robert Mazurek. – Oczekuję i według mnie bardzo ważne by było, gdyby dołączył razem z innymi popularnymi samorządowcami do kampanii opozycji demokratycznej, do kampanii PO, do KO – odparł Grzegorz Schetyna.

– Uważam, że generalnie dzisiaj w filozofii budowania opozycyjnego porozumienia my nie możemy nikogo zastępować czy eliminować, ale dokładać i wzmacniać, wspierać. Tak widzę aktywność polityków, którzy dzisiaj nie są w pierwszej linii – kontynuował polityk.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Tusk stracił nadzieję? „Nie czuje już mięty, będzie zemsta”
Czytaj też:
Z Tuskiem źle, bez Tuska jeszcze gorzej? „Błędne koło” lidera PO i wyrachowana kalkulacja