PO wykorzystała sztuczną inteligencję. Fejkowe głosy Morawieckiego i Dworczyka

PO wykorzystała sztuczną inteligencję. Fejkowe głosy Morawieckiego i Dworczyka

Nowy spot PO
Nowy spot PO Źródło:X / Platforma Obywatelska
Platforma Obywatelska po raz kolejny w tej kampanii wyborczej postanowiła sięgnąć po sztuczną inteligencję. W najnowszym spocie PO dzięki pomocy AI wygenerowano głosy m.in. Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka.

Platforma Obywatelska opublikowała w mediach społecznościowych nowy spot wyborczy. Klip nawiązuje do tzw. afery mailowej. Odwołuje się do rzekomej korespondencji między ówczesnym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michałem Dworczykiem a Mateuszem Morawieckim.

Rząd nigdy nie potwierdził autentyczności publikowanych w sieci maili. Warto jednak zaznaczyć, że w marcu 2023 roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie ujawnienia informacji niejawnych przez płk Krzysztofa Gaja. Korespondencja wojskowego pojawiła się w wiadomościach, które miały rzekomo zostać skradzione ze skrzynki Michała Dworczyka.

Nowy spot PO. Mocne zarzuty pod adresem rządu

W spocie po raz kolejny użyto technologii AI do wygenerowania głosu, który do złudzenia przypomina Mateusza Morawieckiego oraz głosy doradcy premiera Mariusza Chłopika i Michała Dworczyka. Na nagraniu słyszymy jak politycy czytają fragmenty maili, które rzekomo napisali.

Wynika z nich, że zamiast reagować na ogromny kryzys związany z pandemią koronawirusa, rząd bardziej troszczył się o swój wizerunek. – Ich troska o seniorów to puste frazesy. Kiedy ci umierali w domach Pomocy Społecznej, rząd PiS wolał zajmować się medialnymi rozgrywkami z Ziobrą i sztabem Dudy – mówi narrator.

W klipie wspomniano m.in. że szef rządu miał instruować ówczesnego szefa KPRM, aby zrzucić odpowiedzialność za sytuację w domach pomocy społecznej na samorządy.

twitter

NIK nie zostawia suchej nitki na rządzie

Kilka godzin przed publikacją spotu NIK opublikował raport z wnioskami na temat działań rządu w trakcie pandemii. Po kontrolach pracownicy Najwyższej Izby Kontroli skierowali do prokuratury cztery zawiadomienia w kwestii przygotowań i działania administracji w okresie COVID-19 oraz utworzenie i funkcjonowanie szpitali tymczasowych.

Czytaj też:
PiS sięga po nową broń. Tego jeszcze w polskiej polityce nie było. „Strzały snajperskie, a nie seria z pepeszy”
Czytaj też:
PO uderza w PiS mocnymi spotami. „Straszyli, straszyli, sami ich wpuścili”