Koniec świata Kwaśniewskiego20mar2005 —
7 marca 2005 r. skończyła się III Rzeczpospolita Trzecia Rzeczpospolita nie trwała nawet pięciu lat. Ostatnie dwunastolecie to panowanie lub współistnienie systemu Kwaśniewskiego. Ten system można nazwać olkizmem, bo ma on w sobie coś kumplowskiego, ferajnianego - elementy zblatowania towarzystwa mającego do siebie zaufanie. Dlatego Kwaśniewskiego nazywa się preziem. Olkizm potrafi być uwodzicielski i sympatyczny - niczym podchmielony, wesoły kumpel. Potrafi też być nieprzyjemny i agresywny - jak to w ferajnie. Ten system obecny prezydent tworzył już przy "okrągłym stole", potem umacniał go po 1993 r., gdy postkomuniści przejęli władzę, a ugruntował za swojej prezydentury. Ważnym elementem umacniania systemu Kwaśniewskiego była przyjęta w 1997 r. konstytucja, której ojcem chrzestnym był właśnie prezydent.
Rurociąg przyjaciół6cze2004, 1:00 —
Polska zapłaci miliard złotych za budowę trzeciej nitki naftociągu Przyjaźń, a skorzystają na tym Rosjanie
Mafia sądzi25sty2004 —
Przy jednym stole, na balu sylwestrowym, nieprzypadkowo siedzieli obok siebie Roman Olszewski, ps. Sproket, Mieczysław J. oraz Waldemar Janoszczyk. Olszewski i Mieczysław J. byli członkami gangu pruszkowskiego. Jak się dowiedzieliśmy od kilku uczestników balu, przy tym samym stole miał jeszcze siedzieć Janusz Graf, pracujący kiedyś dla szefa "Pruszkowa" Andrzeja Kolikowskiego (Pershinga), przez policję podejrzewany o zabójstwa na zlecenie. Gdyby dla Grafa nie zabrakło miejsca (posadzono go przy sąsiednim stoliku), razem siedziałoby trzech członków "Pruszkowa", współpracujący z jednym z nich, oskarżony o gigantyczne łapówki Waldemar Janoszczyk oraz zajmująca się najgroźniejszym polskim gangiem prokurator Katarzyna Sawicka z VI Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
EUROKITA11sty2004 —
Rok 2003 mógł upłynąć w Polsce pod znakiem Lwa, ale - na szczęście - upłynął pod znakiem Rokity; rok 2003 mógł być Austerlitz dla grupy trzymającej władzę, a był dla niej Waterloo. W roku 2003 nie udało się narzucić Polsce lex Sobotki, wedle którego mafia starachowicka nie tylko nie byłaby ścigana, ale nawet nie straciłaby "zdolności honorowej" w rozumieniu kodeksu Boziewicza; w roku Rokity obowiązywało może jeszcze nie dura lex, lecz jednak lex. Rok 2003 mógł być rokiem traktatu konstytucyjnego, czyli Europy niemiecko-francuskiego dyktatu, a był rokiem Nicei, czyli Europy równych.
Okopy Kwiatkowskiego16lis2003 —
TVP jest i pozostanie pod kontrolą "grupy trzymającej władzę"
Gambit Kurczuka19paź2003 —
Strzelając w Sobotkę przeciwnicy Millera w SLD celują w niego samego.
Pralka filmowa II19paź2003 —
Sporami o rzeczy drugorzędne TVP chce się wykpić od odpowiedzialności za tuczenie firmy Lwa Rywina
To tylko mafia20lip2003, 1:00 —
Sekuła, Dziewulski, Goryszewski i inni politycy brali pieniądze od mafii - zeznał Jarosław Sokołowski (Masa), lecz prokuratura nie podjęła tych wątków