Propozycja nie do odrzucenia dla TP SA

Propozycja nie do odrzucenia dla TP SA

Dodano:   /  Zmieniono: 
UKE chce zmniejszyć Telekomunikacji Polskiej do minimum pół miliarda kar w zamian za inwestycje w internet na wsi - pisze "Gazeta Wyborcza".
Jak dowiedziała się "Gazeta", Urząd Komunikacji Elektronicznej wysłał wczoraj pismo do zarządu Telekomunikacji Polskiej. Proponuje zmniejszenie wysokości kar nałożonych przez UKE na byłego monopolistę (ponad 500 mln zł, w tym rekordowa kara - 340 mln zł za wprowadzenie bez konsultacji tzw. opłaty za utrzymanie łącza dla klientów, którzy nie chcieli kupować Neostrady razem z telefonem).

Kary - które i tak nie trafiają do UKE, ale zasilają budżet państwa - miały być zmniejszone naprawdę znacząco, nawet do symbolicznego poziomu 1 tys. zł.

Z informacji "GW" wynika, że pieniądze, które operator zaoszczędzi, miałby wydać na inwestycje - skorzystałyby na tym odcięte dziś od telefonu i internetu gminy wiejskie, ale także duże miasta, w tym Warszawa, gdzie pilnie trzeba wymienić infrastrukturę ołowianą, po której nie chodzi internet, na miedzianą lub światłowodową.

Na infrastrukturze skorzystaliby wszyscy, bo prawo nakazuje TP udostępnianie łączy innym operatorom. Niektórzy z nich co prawda też inwestują we własną sieć, ale nie są to wielkie sumy - o ile TP rocznie wykłada na inwestycje ok. 3 mld zł, o tyle Netia w ubiegłym roku na WiMax wydała 30 mln zł, Tele2 zainwestowało w I kwartale tego roku niewiele ponad 730 tys. zł.

Pomysł UKE Pozwala też wyjść obu stronom z twarzą z konfliktu, a niektóre kary, także ta rekordowa, budzą wątpliwości Komisji Europejskiej, bo dotyczą rynku internetu, który zgodnie z unijnymi zasadami nie powinien podlegać regulacjom.