Będzie śledztwo dotyczące niegospodarności w Chemii Polskiej, jednej z trzech spółek zamieszanych w aferę zwaną "Trójkąt Buchacza". Doniesienie złożyła NIK - informuje "Rzeczpospolita".
Jak wyjaśnia rzecznik prasowy NIK Błażej Torański, doniesienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstw nadużycia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków w zakresie prawidłowego gospodarowania powierzonym mieniem tej spółki.
Gazeta przypomina, że "Trójkąt Buchacza" to jedna z największych afer III RP. Jej początki sięgają lat 1994-1995, gdy powiązani z PSL ministrowie m.in. w rządach Waldemara Pawlaka (m.in. Jacek Buchacz) wnieśli do trzech spółek: Polskiego Funduszu Gwarancyjnego, Międzynarodowej Korporacji Gwarancyjnej i Chemii Polskiej państwowy majątek wart 545 mln zł. Z powodu sztucznych powiązań kapitałowych między spółkami państwo straciło nad nim kontrolę. Według sierpniowego raportu NIK, dziś majątek ten jest wart tylko 208 mln zł.
Gazeta przypomina, że "Trójkąt Buchacza" to jedna z największych afer III RP. Jej początki sięgają lat 1994-1995, gdy powiązani z PSL ministrowie m.in. w rządach Waldemara Pawlaka (m.in. Jacek Buchacz) wnieśli do trzech spółek: Polskiego Funduszu Gwarancyjnego, Międzynarodowej Korporacji Gwarancyjnej i Chemii Polskiej państwowy majątek wart 545 mln zł. Z powodu sztucznych powiązań kapitałowych między spółkami państwo straciło nad nim kontrolę. Według sierpniowego raportu NIK, dziś majątek ten jest wart tylko 208 mln zł.
Komentarze