Szkocka policja narzeka na pijanych kierowców z Polski

Szkocka policja narzeka na pijanych kierowców z Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szkocka policja musi wznowić ostrzeżenia o zakazie prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu w języku polskim, donosi „Daily Telegraph”. Okazało się, że aż 10 procent pijanych kierowców zatrzymanych w okresie przedświątecznym pochodzi z Polski.
Policjanci twierdzą, że wielu Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii ignoruje prawo o zakazie jazdy po spożyciu alkoholu, mimo że obowiązuje ono również w ich ojczystym kraju.

Dziennik pisze, że funkcjonariusze noszą przy sobie rozmówki w kilku językach. Mimo to  specjalne ostrzeżenie zostało opublikowane w polskojęzycznych gazetach.

„W ciągu ostatnich tygodni wielu spośród zatrzymanych pijanych kierowców pochodziło z Polski. Nie wiedzieli oni jaki jest u nas limit spożycia alkoholu", powiedział Inspektor Donald Mcmillan. W Wielkiej Brytanii wynosi on 35 mikrogramów w wydychanym powietrzu i 80 miligramów we krwi.

10 procent spośród 43 pijanych kierowców zatrzymanych w listopadzie to Polacy, co stanowi ogromną nadreprezentację lokalnej społeczności pochodzącej z tego kraju, pisze dziennik.

Inspektor Mcmillan narzeka, że kierowcy z Polski ignorują zasady bezpiecznej jazdy samochodem. „Złości mnie, że nasze apele są całkowicie ignorowane przez cudzoziemców. Problem polega na tym, że u nich w kraju nie są wystarczająco ścigani i dlatego gotowi są podejmować ryzyko u nas.".