Włoska „La Repubblica” donosi o zdumiewających odkryciach naukowców badających biosferę Arktyki i Antarktydy w ramach projektu Census of Marine Life. Na obu biegunach potwierdzono występowanie tych samych gatunków zwierząt.
Jak się okazuje, zimne wody Arktyki i Antarktydy tętnią życiem. Wielkim zaskoczeniem dla biologów było odkrycie niezwykłego bogactwa fauny w morzach polarnych zamieszkałych przez prawie 5,5 tys. gatunków na północy i niemal 7,5 tys. na południu. Połowa z nich nie występuje w żadnym innym miejscu na ziemi, lecz co ciekawsze, na obu biegunach potwierdzono występowanie około 235 identycznych gatunków skorupiaków i meduz.
Odkrycie to wprawiło w zdumienie naukowców przekonanych do tej pory, że fauna tych ekosystemów powinna być zupełnie różna ze względu na dzielące je 11 tys. kilometrów. Wierzono, że ciepłe wody tropików są barierą nie do pokonania dla większości gatunków z wyjątkiem niektórych wielorybów i ptaków wędrownych. Co więcej przypuszcza się, że właśnie w nieprzyjaznych morzach Antarktydy zaczęły się rozwijać nowe gatunki, które następnie migrowały na północ.
Odkryć tych dokonano w ramach projektu Census of Marine Life, skupiającego około 500 naukowców z 25 krajów, którzy pragną zrozumieć tajemnice życia głębin oceanu, poznać różnorodność biosfery i zarejestrować zachodzące w niej zmiany. Ponadto celem badaczy jest obserwowanie ewolucji tamtejszych ekosystemów, rejestrowanie wpływów globalnego ocieplenia na rozmieszczenie, liczbę i różnorodność gatunków.
To pierwsze tego typu badania na tak wielką skalę, których kompletne wyniki zostaną opublikowane w październiku 2010 roku. Przed badaczami jednak jeszcze sporo pracy i pytań bez odpowiedzi. „Człowiek dopiero zaczął rozumieć naturę tych mórz", wyjaśnia Ian Poiner, jeden z naukowców uczestniczący w projekcie badawczym.
ts
Odkrycie to wprawiło w zdumienie naukowców przekonanych do tej pory, że fauna tych ekosystemów powinna być zupełnie różna ze względu na dzielące je 11 tys. kilometrów. Wierzono, że ciepłe wody tropików są barierą nie do pokonania dla większości gatunków z wyjątkiem niektórych wielorybów i ptaków wędrownych. Co więcej przypuszcza się, że właśnie w nieprzyjaznych morzach Antarktydy zaczęły się rozwijać nowe gatunki, które następnie migrowały na północ.
Odkryć tych dokonano w ramach projektu Census of Marine Life, skupiającego około 500 naukowców z 25 krajów, którzy pragną zrozumieć tajemnice życia głębin oceanu, poznać różnorodność biosfery i zarejestrować zachodzące w niej zmiany. Ponadto celem badaczy jest obserwowanie ewolucji tamtejszych ekosystemów, rejestrowanie wpływów globalnego ocieplenia na rozmieszczenie, liczbę i różnorodność gatunków.
To pierwsze tego typu badania na tak wielką skalę, których kompletne wyniki zostaną opublikowane w październiku 2010 roku. Przed badaczami jednak jeszcze sporo pracy i pytań bez odpowiedzi. „Człowiek dopiero zaczął rozumieć naturę tych mórz", wyjaśnia Ian Poiner, jeden z naukowców uczestniczący w projekcie badawczym.
ts