Cudzoziemki rodzą bułgarskie dzieci

Cudzoziemki rodzą bułgarskie dzieci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bułgarscy parlamentarzyści są gotowi przyjąć projekt ustawy „Macierzyństwo do wynajęcia”. Jak donosi bułgarski dziennik „Novinar” kobiety, które z powodów zdrowotnych nie mogą donosić dziecka szukają brzucha do wynajęcia za granicą.
Dyskusję w Bułgarii na ten temat wywołała kampania społeczna „Więcej małych Bułgarów w Bułgarii". Jak mówi Radina Welczewa z fundacji „Chcę dziecko”: „Bułgarki udają się za granicę, zwłaszcza na Ukrainę, bo w kraju taki proceder jest zakazany.” Kobiety za „usługę” są w stanie zapłacić 50 tys. lewa.

Członek Komisji Zdrowia, lekarz Atanas Szterew uważa, że zastępcze macierzyństwo powinno być legalne, ale tylko w przypadku, gdy kobieta ma problemy zdrowotne i nie ma szans na zajście w ciążę. Parlamentarzyści porównują tę kwestię do tak drażliwych tematów jak eutanazja i aborcja. Decyzja w tej sprawie na pewno będzie trudna pod względem etycznym.

W Bułgarii według obowiązującego prawa za matkę uważa się tylko kobietę, która urodziła dziecko. Fundacja „Chcę dziecko" wskazuje jednak, że należy zbadać, ile kobiet byłoby realnie zainteresowanych tego rodzaju macierzyństwem, bo jeśli liczba ta nie byłaby imponująca zmiana prawa nie miałaby sensu.

Dziennik ocenia, że należy położyć szczególny nacisk na politykę prorodzinną. Jak pokazują bowiem dane Eurostatu, Bułgaria ma najgorsze statystyki jeśli chodzi o śmiertelność w krajach Unii – współczynnik wynosi 1,42 proc.  Poza tym ma jeden z najniższych wskaźników urodzeń – 0,94 procent.

mg