Europa odkochuje się w imigrantach

Europa odkochuje się w imigrantach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z powodu rosnącego bezrobocia, wiele państw Unii Europejskiej chce by imigranci, którzy przyjechali do nich do pracy, jak najszybciej wrócili do domu. Nie szczędzą pieniędzy i wysiłków, by jak najskuteczniej zachęcić ich do wyjazdu, pisze „Der Spiegel”.
Po poszerzeniu Unii Europejskiej w 2004 roku dziesiątki tysięcy Azjatów znalazło pracę w polskich, czeskich i słowackich fabrykach, gdzie powitano ich z otwartymi ramionami. Szybko wypełnili miejsca pracy zwolnione przez milion Polaków oraz setki tysięcy Czechów, Słowaków i Węgrów, którzy wyjechali do pracy do bogatszych państw Unii. Irlandia, Wielka Brytania i Szwecja, w przeciwieństwie do Niemiec i Austrii, natychmiast otworzyły swoje granice i przyjęły obywateli nowych państw członkowskich.

Firmy budowlane i restauracje cieszyły się z napływu taniej siły roboczej ze wschodu. Przybysze wysyłali większość zarobków do swoich rodzin w kraju, dzięki czemu ich rodzinne miasta dostawały zastrzyk kapitału i doświadczyły prosperity na niespotykaną dotąd skalę.

Po wybuchu kryzysu, dobre czasy się skończyły. Bezrobocie w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii wzrasta dwa razy szybciej niż w pozostałych krajach Europy. Teraz obywatele Europy Zachodniej sami potrzebują zatrudnienia, a ich rządy uciekają się do wszelkiego rodzaju sztuczek, by pozbyć się nadmiaru chętnych do pracy, których jeszcze niedawno tak bardzo potrzebowały.

W ciągu ostatnich dziesięcioleci globalizacja zamieniła 200 milionów osób na całym świecie w gastarbeiterów. ONZ obawia się, że do końca roku 30 mln ludzi może stracić środki do życia.

W wielu krajach imigranci postrzegani są teraz jako konkurenci. Brytyjscy robotnicy protestują na przykład przeciwko zatrudnianiu Polaków i Hiszpanów w elektrowni w Nottinghamshire.

W niektórych państwach europejskich imigranci, którzy chcą wrócić do ojczyzny mogą liczyć na znaczącą pomoc. Hiszpańskie organizacje pomocowe opłacają koszty przejazdu. Rząd w Madrycie wprowadził nawet kampanię „Dobrowolny program powrotów". Premier Zapatero ma nadzieję, że w ten sposób uda mu się nakłonić do wyjazdu 100 tys. spośród 2,8 mln imigrantów spoza Europy pracujących obecnie w Hiszpanii.

Rząd czeski również chce opłacać bilety powrotne imigrantom. Przewiduje się, że w kraju wkrótce będzie ponad 30 tys. bezrobotnych obcokrajowców. Władze obawiają się, że niektórzy Wietnamczycy, Chińczycy i Mongołowie wejdą na drogę przestępczą i za wszelką cenę chcą temu zapobiec zanim będzie za późno.

im