Brytyjsko-polskie małżeństwo z rozsądku

Brytyjsko-polskie małżeństwo z rozsądku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Więcej ich dzieli niż łączy – pisze „Gazeta Wyborcza, porównując brytyjskich konserwatystów z polskim PiS. Łączy ich niechęć do chadeków i chęć zahamowania integracji, a dzieli stosunek do Wspólnej Polityki Rolnej i unijnego budżetu, kwestii obyczajowych i polityczna klasa .
Partia Davida Camerona i Jarosława Kaczyńskiego mają - wspólnie z czeskim ODS byłego premiera Mirka Topolanka - tworzyć w przyszłym składzie Parlamentu Europejskiego nową, konserwatywną grupę polityczną.

Gazeta zwraca uwagę, że Torysów od PiS dzieli nie tylko podejście do budżetu UE (Brytyjczycy wolą mniejszy), rabatu (który Polacy woleliby zlikwidować) i dopłat bezpośrednich dla rolników (z których brytyjscy farmerzy mało korzystają), ale również kwestie obyczajowe (wśród brytyjskich konserwatystów nie brak gejów).

Cameron chce też walczyć z globalnym ociepleniem, gdy tymczasem politycy PiS negują to zagrożenie. Ponadto Torysi chcą obalić traktat z Lizbony, którego wynegocjowanie było sukcesem Lecha Kaczyńskiego - wylicza "GW".