4 czerwca na Krakowskim

4 czerwca na Krakowskim

Dodano:   /  Zmieniono: 
„Krakowskie oszalało. Tysiące ludzi oglądało wystawy, brało udział w happeningach i cieszyło się odzyskaną 20 lat temu wolnością. Przechodnie: niech za rok znów tak będzie!” - relacjonuje "Życie Warszawy" obchody 20. rocznicy 4 czerwca.
Trakt Królewski zmienił się nie do poznania. Historycznym wydarzeniem była możliwość wejścia nawet na ogrodzony skwerek wokół pomnika Mickiewicza. Swoistą atrakcją była także ludzka krzyżówka, którą utworzyła młodzież z kolorowymi literami. Powstały m.in. takie hasła jak „obywatel", „demokracja” czy „wybory”.

Na Krakowskim Przedmieściu obecne były w czwartek wszystkie frakcje byłych opozycjonistów. O godz. 20 toast wzniósł były premier Tadeusz Mazowiecki. Wraz z wieloma kolegami z opozycji spotkał się, by uczcić rocznicę w pobliżu dawnej kawiarni Niespodzianka, gdzie w 1989 r. mieścił się warszawski sztab wyborczy „Solidarności".

Nie zabrakło także tych, którzy mają zupełnie inne poglądy. Swoje stanowisko ustawiła w pobliżu pomnika Mickiewicza "Solidarność Walcząca".  "Stan wojenny to był spisek, który miał doprowadzić do przejęcia władzy przez KOR" – tłumaczył odwiedzającym stoisko Edward Mizikowski z SW.

U nas każde święto to tylko oficjalne przemówienia i parady żołnierzy – mówiła Monika Staszewska. – Brakuje nam radosnej uroczystości, mam nadzieję, że właśnie 4 czerwca wypełni tę lukę.