Co zeznają ludzie z polskiego BOR

Co zeznają ludzie z polskiego BOR

Dodano:   /  Zmieniono: 
Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu będą ważnymi świadkami prokuratury badającej wypadek pod Smoleńskiem. W przyszłym tygodniu przesłuchają ich śledczy z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

Chodzi o kilku funkcjonariuszy BOR, którzy 10 kwietnia mieli na miejscu uroczystości wzmocnić ochronę polskiej delegacji lecącej Tu-134. Przed godz. 9 czekali oni na płycie lotniska, więc byli pierwsi na miejscu katastrofy. "Ich zeznania będą niezwykle cenne dla polskiego śledztwa" - mówi gazecie jeden z prokuratorów.

Według informacji "Rz", ci funkcjonariusze BOR pomagali służbom rosyjskim w zabezpieczaniu najważniejszych rzeczy należących do ofiar, przede wszystkim sprzętu elektronicznego, m.in. laptopów i telefonów komórkowych, a także notesów i dokumentów. Borowcy pracowali tam ok. 20 godzin. Wyjechali dopiero po opuszczeniu Smoleńska przez premiera Tuska - pisze w obszernej publikacji "Rzeczpospolita".