Mladić: Milosević był człowiekiem pokoju

Mladić: Milosević był człowiekiem pokoju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były dowódca sił Serbów bośniackich Ratko Mladić, poszukiwany za ludobójstwo podczas wojny w Bośni w latach 1992-95, uważał nieżyjącego już prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia za człowieka pokoju - pisze serbska prasa powołując się na dzienniki Mladicia. Trzy główne dzienniki serbskie "Politika", "Veczernje Novosti" i "Blic" publikują duże fragmenty z zapisków znalezionych niedawno w domu Mladicia, które przekazano haskiemu trybunałowi ds. zbrodni w dawnej Jugosławii.
Fragmenty zapisków, których autentyczności jeszcze nie potwierdziły niezależne źródła, dotyczą przede wszystkim różnych momentów negocjacji prowadzących do zakończenia wojny w Bośni i szczegółowo wspominanych przez Mladicia. Według serbskiej prasy Mladić określa Miloszevicia jako człowieka pokoju wśród Serbów. Przywódca Serbów bośniackich Radovan Karadżić i Ratko Mladić byli podczas negocjacji najzacieklejszymi przeciwnikami pokoju w Bośni. Według pamiętnika obaj opierali się naciskom wywieranym przez Miloszevicia i przedstawicieli Moskwy, m.in. samego ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna. "Przeczytałem list Jelcyna do Karadżicia. Jelcyn chce, by został zaakceptowany plan pokojowy i duża część jego listu to dla mnie nic innego jak naciski" - napisał według "Politiki" Mladić.

Zdaniem dziennika w swych zapiskach Mladić wskazuje, że Miloszević, który starał się przekonać przywódców bośniackich Serbów do pokoju, powoływał się nawet na słowa Winstona Churchilla, iż "historia wybacza zbrodnie, ale nie wybacza błędów". 68-letni Mladić ukrywa się od czasu oskarżenia go w 1995 roku o ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.

Do odnalezienia dzienników Mladicia doszło w czasie, kiedy jego rodzina zwróciła się do władz z prośbą o uznanie go za zmarłego, starając się o ponowne przyznanie renty, odebranej po oskarżeniu Mladicia w 1995 roku. Pamiętniki zostały zabrane 23 lutego przez pracowników serbskiego MSW z belgradzkiego mieszkania żony Mladicia, Bosiljki. Liczące około 3500 stron odręczne zapiski zostały zeskanowane. Obejmują okres od końca czerwca 1991 roku do 29 listopada 1996 roku, czyli także czas wojny w Bośni. Haskiemu trybunałowi przekazano oryginały.

PAP