Enk podkreślił, że według dzisiejszego szwedzkiego dziennikarstwa sportowego wszystkie tereny zamieszkałe na południe lub na wschód od Niemiec, a także kraje leżące poza Europą są zamieszkałe przez młodych, głęboko wierzących w Boga ludzi. Pisząc na przykład o młodym piłkarzu z byłej Jugosławii, grającym w szwedzkiej lidze, nie wolno w żadnym wypadku pominąć jego pochodzenia i religii, natomiast o życiorysie Szweda nie pisze się prawie nic.
"Ostatnio nasze największe gazety opisywały piłkarzy Malmoe FF z Bośni, Brazylii i Urugwaju. Cały czas pojawiały się określenia przebojowy i młody, i zaznaczane były ich wypowiedzi, w których dziękowali Bogu. Szkoda, że szwedzcy piłkarze nigdy nie komentują w mediach swojego stosunku do religii. Może wówczas byśmy usłyszeli takie cytaty jak ta bramka była dla Belzebuba lub pomógł nam dzisiaj Książę ciemności" - kpi Enk.
PAP