Kadafiego trzeba powstrzymać

Kadafiego trzeba powstrzymać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mimo zrozumiałej niechęci Stanów Zjednoczonych ONZ powinna wprowadzić w Libii strefę zakazu lotów dla lotnictwa Muammara Kadafiego z myślą o ochronie ludności cywilnej, a Zachód powinien wyegzekwować zakaz - ocenia dziennik "Financial Times".
"Na obecnym etapie konfliktu w Libii może być późno na taki krok, ale poparta przez ONZ strefa zakazu lotów byłaby hamulcem dla reżimu Kadafiego i mogłaby przechylić szalę na stronę powstańców. Dyskusje nad akcją wojskową nie powinny odwracać uwagi rządów od nałożenia na Libię nowych i daleko idących sankcji niewojskowych" - napisał "FT" w komentarzu redakcyjnym. Według gazety zobowiązania wprowadzenia strefy zakazu lotów nie należy brać na siebie niefrasobliwie. Powstaje bowiem pytanie, jak postąpić, gdy Kadafi nasili brutalny odwet i będzie wygrywał. "Strefa zakazu lotów zakłada, że rządy uświadomią sobie, że gdyby miała okazać się nieskuteczna, będą musiały dokonać następnego kroku. W przeciwnym razie zostaną zmuszone do haniebnego odwrotu" - dodaje gazeta. Europejscy członkowie NATO - zdaniem londyńskiego dziennika - powinni odgrywać w egzekwowaniu zakazów lotów taką samą rolę jak Amerykanie, dotychczas dystansujący się od tego pomysłu.

Zwolennikiem wprowadzenia strefy zakazu lotów w Libii jest lord Paddy Ashdown, były Wysoki Przedstawiciel dla Bośni i Hercegowiny w latach 2002-2006. W artykule zamieszczonym w poniedziałkowym "FT" ocenił on, że rozwój wydarzeń w Afryce Północnej ma żywotne znaczenie dla Europy. Ewentualna porażka "arabskiej Wiosny Ludów" wyniosłaby do władzy skrajne, islamskie dyktatury - przestrzega.

Strefa zakazu lotów mogłaby wciągnąć Zachód w konflikt libijski i z pewnością jest ryzykiem - uważa Ashdown. "Ale, tak jak w Bośni, należy wziąć pod uwagę nie tylko ryzyko działania, ale także ryzyko zaniechania. W Libii ryzyko bierności jest większe niż to, które byłoby następstwem przemyślanej, rozłożonej na etapy i proporcjonalnej reakcji mającej na celu utwierdzenie prymatu międzynarodowego prawa i umożliwienie Libijczykom swobodnego wyboru systemu rządów" - dodaje.

PAP