Gazeta pisze o występującej w Wielkiej Brytanii od pewnego czasu tendencji polegającej na tym, że "niektóre instytucje lub firmy w podyktowanym błędnym rozumowaniem dążeniu do wielokulturowości zakazują chrześcijańskich symboli i jawnego manifestowania wiary, na co nigdy by się nie zdobyły wobec wyznań niechrześcijańskich". "Zmierzamy w stronę alarmującej sytuacji, w której wyznawanie wiary jest powodem wykluczenia z zawodu" - napisał tygodnik.
Dr Scott wskazuje, że stan pacjenta, którego matka poskarżyła się na niego, nie miał podłoża medycznego, a jego oferta pomocy była zgodna z wytycznymi postępowania lekarza z pacjentem. Wykształcony w Cambridge dr Scott, praktykujący w ośrodku medycznym Bethesda w Margate (hrabstwo Kent), powiedział gazecie, że GMC postąpiła "karygodnie", a udzielenie mu formalnej nagany pod zarzutem nieprofesjonalnego postępowania jest "rażąco niesprawiedliwe". Lekarz zasięgnął w związku z tym opinii prawnej. GMC ostrzegła go jednak, że jeśli się odwoła, może zostać skreślony z rejestru praktykujących lekarzy. "Lekarzom nie wolno narzucać pacjentom wiary ani narażać ich na cierpienia, w niewłaściwy sposób dając wyraz wierze" - zaznaczył dyrektor generalny GMC Niall Dickson.
PAP