Samobójczy strzał w głowę

Samobójczy strzał w głowę

Dodano:   /  Zmieniono: 

Emerytowany prokurator Janusz Regulski, który przed laty zapewnił bezkarność politykom lewicy, kończąc śledztwo "moskiewskiej pożyczki", targnął się na swoje życie - dowiedział się "Dziennik". Regulski był najprawdopodobniej chory na raka. To mógł być powód. - Nie wykluczamy jednak, że został zmuszony do odebrania sobie życia - przyznaje oficer stołecznej policji. Nazwisko Regulskiego pojawia się też w śledztwie dotyczącym zabójstwa generała Marka Papały. W dwóch niezależnych od siebie źródłach "Dziennik" potwierdził, że emerytowany prokurator w najbliższej przyszłości mógł usłyszeć zarzuty. Jednak minister koordynator Zbigniew Wassermann nie sądzi, aby to obawa przed zarzutami popchnęła Regulskiego do samobójstwa. - To wydarzenie wpisuje się w ciąg tajemniczych samobójstw: Sekuły, Barańskiego, Maziuka. Nie można wykluczyć udziału osób trzecich - mówi Wassermann - czytamy w tekście "Samobójczy strzał w głowę".
Prawdopodobnie natychmiastowe pojawienie się pogotowia ratunkowego uratowało prokuratorowi życie. W środę wieczorem lekarze dawali mu spore szanse na przeżycie.