Choroba nie miała związku ze śmiercią papieża? Neurolożka o potencjalnej przyczynie

Choroba nie miała związku ze śmiercią papieża? Neurolożka o potencjalnej przyczynie

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło: Shutterstock / Alessia Pierdomenico
Choć ostatnie tygodnie Ojciec Święty spędził na leczeniu i dalszej rekonwalescencji, niekoniecznie miało to związek z jego śmiercią. – Udar nie ma nic wspólnego z problemami z oddychaniem – stwierdziła znana włoska neurolożka.

Informacje o śmierci papieża Franciszka pojawiły się w poniedziałek przed godz. 10. „O 7.35 rano biskup Rzymu, Franciszek, powrócił do domu Ojca” – poinformował w poniedziałek rano kardynał Kevin Farrell, Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego. Jako oficjalną przyczynę śmierci podano udar, po którym Ojciec Święty zapadł w śpiączkę, oraz późniejszą zapaść kardiologiczną.

Więcej o okolicznościach śmierci papieża Franciszka przekazał włoski dziennik „Corriere della Sera”. Według jego doniesień biskup Rzymu obudził się o godz. 6 i „czuł się całkiem dobrze”, ale po godzinie jego stan się pogorszył.

Neurolożka o okolicznościach śmierci papieża Franciszka

Dziennik o okolicznościach śmierci Ojca Świętego zapytał Francescę Romanę Pezzellę, neurolożkę z oddziału udarowego szpitala San Camillo w Rzymie. Ta wyjaśniła, że papież Franciszek najprawdopodobniej miał udar krwotoczny, który potocznie nazywany jest wylewem. – W pierwszej godzinie towarzyszy wysokie ryzyko zgonu – wytłumaczyła lekarka.

Udar mózgu, jak przypomniała Pazzella, poprzedzony może być takimi objawami, jak trudności w mówieniu, osłabienie kończyn i paraliż twarzy. Lekarka dodała, że udaru niedokrwiennego, czyli tzw. zawału mózgu, od udaru krwotocznego niemal nie da się odróżnić bez tomografii komputerowej.

Choroba Ojca Świętego nie miała związku z jego śmiercią?

Zdaniem włoskiej neurolożki ze śmiercią papieża nie mają jednak związku jego wcześniejsze zapalenie płuc czy problemy z oddychaniem. – Papież odczuwał silny ból i był zmęczony – zauważyła Pazzella.

– Udar nie ma nic wspólnego z problemami z oddychaniem. Udar nie ma nic wspólnego z problemami z oddychaniem. Można przypuszczać, że przyczyną był wzrost ciśnienia tętniczego – stwierdziła neurolożka.

Zgodnie ze słowami lekarki w tym przypadku główną przyczyną udaru mogło być nadciśnienie, ale decydującym czynnikiem mógł być również wiek. Do tego neurolożka dołącza cukrzycę czy migotanie przedsionków.

Czytaj też:
Pogrzeb papieża Franciszka. Watykan podał datę
Czytaj też:
Papież Franciszek nie żyje. Pontyfikat w liczbach

Źródło: Corriere della Sera