Ateny muszą przyjąć regulacje, aby zakończyła się pierwsza ocena reform w tym kraju. Chodzi o odblokowanie kolejnej kwoty przeznaczonej dla Grecji z trzeciego programu kredytowego. Podejmowane przez kraj oszczędności wywołują jednak sprzeciw społeczeństwa. Kolejne reformy oznaczają wzrost podatków i innych opłat. Zdrożeje akcyza na papierosy, piwo, olej napędowy i opałowy, benzynę, tytoń.
Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak utworzenie funduszu prywatyzacyjnego. Ma on przejąć prawie 600 wysp i ponad 70 tysięcy nieruchomości, obszarów rolnych i leśnych.
Protesty przeciwko reformom
W niedzielę w Atenach strajkować będą pracownicy komunikacji miejskiej. Przed greckim parlamentem ma się odbyć także manifestacja największych związków zawodowych.
Protesty odbywały się już na początku maja. Dochodziło do starć z policją. Służby były zmuszone użyć gazu łzawiącego. Przeciwnicy reform podkreślają, że kraj nie wytrzyma kolejnych ograniczeń mających na celu szukanie oszczędności.
Czytaj też:
Protesty w Grecji po przyjęciu pakietu oszczędności