Kilka dni temu afgańskie władze potwierdziły śmierć przywódcy talibów. Wcześniej Pentagon informował, że Achtar Mohammed Mansur prawdopodobnie zginął w czasie nalotu z użyciem dronów, który przeprowadziło lotnictwo USA. Atak przeprowadzono w sobotę, a decyzję o podjęciu tych działań zaakceptował prezydent USA Barack Obama. Jak podaje agencja Reutera, akcja miała miejsce w pobliżu Ahmad Wal w Pakistanie, przy granicy z Afganistanem. Drony miały zaatakować kolumnę pojazdów, w tym samochód, w którym znajdował się Mansur.
Nowym przywódcą talibów został jeden z dotychczasowych zastępców Mansura, Haibatullah Akhundzada. Nowy przywódca pochodzi z regionu północnego Kandaharu. Decyzja odnośnie wyboru nowego kandydata była jednomyślna. Wierność wobec niego zadeklarowali wszyscy członkowie społeczności. Podkreślono, że nowo obrany przywódca był tradycyjnie uczony w prawie i tradycji islamu.
W oficjalnym oświadczeniu talibowie ogłosili także, iż na zastępców Akhundzada wybrano Sirajuddina Haqqaniego oraz Yakouba. Haqqani,jest jednym z głównych przywódców militarnych talibów. Jest znany ze swoich niezwykle radykalnych, antyamerykańskich poglądów. Z kolei mułła Yakoub, jest synem założyciela organizacji - Mułły Omara.