Hillary Clinton oficjalną kandydatką Demokratów w wyborach prezydenckich

Hillary Clinton oficjalną kandydatką Demokratów w wyborach prezydenckich

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hillary Clinton
Hillary Clinton Źródło:Newspix.pl / fot. ABACAUSA
We wtorek 7 czerwca odbędą się prawybory w sześciu amerykańskich stanach, w tym m.in w Kalifornii. To właśnie głosy tych wyborców miały zapewnić Hillary Clinton prezydencką nominację Partii Demokratycznej. Jednak dzień wcześniej okazało się, że 20 superdelegatów zadeklarowało poparcie dla Clinton, co oznacza, że to właśnie ona zostanie oficjalną kandydatką Demokratów.

Warto przypomnieć, że w poniedziałek 6 czerwca upłynęło dokładnie osiem lat od dnia, w którym Clinton publicznie ogłosiła, że uznaje zwycięstwo senatora Baracka Obamy w demokratycznych prawyborach. Kandydatka zapewniła jednak, że „kiedyś kobieta zasiądzie w Białym Domu jako prezydent”.

O wyniku prawyborów  zadecydują głosy superdelegatów?

Konwencja Demokratów, podczas której miał zostać ogłoszony oficjalny zwycięzca prawyborów jest planowana na lipiec. Jednak już wczoraj po tym jak 20 superdelegatów zadeklarowało swoje poparcie dla Clinton, został wyłoniony oficjalny kandydat partii. Tzw. superdelegaci to partyjni oficjele, którzy podczas konwencji mają prawo głosu. Z wyliczeń amerykańskich mediów wynika, że głosy zdobyte w 44 stanach, w których już zorganizowano prawybory oraz głosy superdelegatów wystarczą Hillary Clinton do uzyskania partyjnej nominacji.

Sanders miałby większe szanse na pokonanie Trumpa?

Mimo tych deklaracji, planowane na wtorek 7 czerwca prawybory nie zostały odwołane. W związku z tym, że rywal Hillary Clinton, Bernie Sanders nie chce się wycofać z walki o nominację, będzie się on starał pozyskać głosy jak największej ilość wyborców Demokratów. Przedstawiciele jego sztabu oficjalnie skrytykowali doniesienia medialne, podkreślając, że „kiedy piłka jest w grze, wszystko może się zdarzyć”. Zwolennicy Sandersa dodali, że 571 superdelegatów, którzy już wcześniej deklarowali poparcie dla Clinton może jeszcze zmienić zdanie, ponieważ do konwencji został ponad miesiąc.  – Clinton jest uzależniona od superdelegatów, którzy do lipca nie mają prawa głosu. Jeszce wszystko może się odwrócić – stwierdził Sanders. Polityk przytoczył sondaże, według których to on miałby większe szanse w starciu z kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem. (wg ostatnich sondaży Clinton ma tylko 2 proc. przewagi nad Trumpem, a Sanders 10 proc.).

Również sama Clinton podczas spotkania z wyborcami zaznaczyła, że prawybory jeszcze się nie skończyły. – Jesteśmy bardzo blisko historycznego zwycięstwa, ale wyścig trwa nadal, dlatego tutaj, w Kalifornii, będziemy walczyć o każdy głos – zapewniła polityk.

Źródło: NBC News