94-latek w latach 1943-44 pełnił służbę w oddziale wartowniczym obozu. Uznany został za winnego pomocnictwa w zamordowaniu co najmniej 170 tys. więźniów. Sędzia powiedział, że strażnik działał także w Birkenau, gdzie brał udział w selekcji osób tam przywożonych. Większość z tych osób trafiała od razu do komór gazowych.
Prokuratura chciała dla Henninga sześciu lat więzienia. Obrona z kolei wnioskowała o uniewinnienie, argumentując, że wykonywał on jedynie rozkazy, gdyż przyzwyczajony był do ulegania władzy.
Reinhold Hanning przyznał, iż wiedział o masowych morderstwach, dokonywanych w obozach. Powiedział, ze jest mu bardzo przykro i zapewniał, iż osobiście nikogo nie zabił.
Według aktu oskarżenia mężczyzna w 1940 na ochotnika wstąpił do Waffen-SS. Brał udział w walkach na froncie, a w styczniu 1942 roku trafił do oddziału wartowniczego w obozie Auschwitz. W 1944 roku przeniesiony został do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Przed końcem wojny trafił do niewoli alianckiej.
