– Zdecydowanie zamierzamy zapewnić bezpieczeństwo fiskalne ludziom, zamierzamy pokazać krajowi oraz światu, że rząd potrafi żyć w granicach swoich możliwości – powiedział minister na antenie BBC 4. Zapytany o to, czy oznacza to, że Brytyjczycy powinni się spodziewać wzrostu obciążeń fiskalnych i cięcia wydatków, Osborne odpowiedział: "Tak, oczywiście".
Minister finansów stwierdził, że to "oczywiste", że po decyzji o opuszczeniu Unii Europejskiej, Wielka Brytania będzie uboższa. Osborne jasno stwierdził, że przyszły rząd będzie musiał wprowadzić ograniczenia w wydatkach, w ramach "budżetu awaryjnego". Wypowiedzi szefa kluczowego resortu ściągnęły na jego głowę falę krytyki. Komentatorzy zarzucają rządowi Camerona, że był słabo przygotowany do radzenia sobie ze skutkami negatywnego efektu głosowania.
Wielka Brytania opuszcza UE
Przypomnijmy, że 25 czerwca poinformowano o wynikach referendum ws. Brexitu w Wielkiej Brytanii. 51,9 proc. wyborców opowiedziało się za opuszczeniem Unii Europejskiej, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnotach. Podano ponadto, że za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zagłosowało ponad 17 milionów wyborców, czyli większość gwarantująca sukces zwolenników Brexitu. Brytyjskie władze ogłosiły, że frekwencja w czwartkowym referendum ws. przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej wyniosła 72,2 proc.