Trwa rosyjska ofensywa pod Charkowem. Zdjęcia z ewakuacji rozdzierają serce

Trwa rosyjska ofensywa pod Charkowem. Zdjęcia z ewakuacji rozdzierają serce

Ewakuacja ludności z Wołczańska
Ewakuacja ludności z Wołczańska Źródło:PAP / Mykola Kalyeniak
Cały czas postępuje rosyjska ofensywa pod Charkowem, powodując masową ucieczkę ludności cywilnej z regionu. Do sieci trafiły fotografie, przedstawiające dramat Ukraińców.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w poniedziałek 13 maja donosił o kolejnych postępach Rosjan na kierunku charkowskim. Jak podkreślano w komunikacie, sytuacja jest złożona i dynamiczna, co lokalna ludność można interpretować tylko pesymistycznie.

Rosyjska ofensywa pod Charkowem

Walki prowadzone są obecnie na kierunkach Pylna – Łukiance, Pylna – Głubokoje, Pylna – Oleynikowo, Murom – Bugruwatka.
Ukraińcy dodają, że Rosjanie podejmują próby ataków na kierunkach Strelecze-Głubokoje, Oleynikowo-Głubokoe, Oleynikowo-Łukiantsy, Murom-Starica i Pletenevka-Tichoje. To krótkie wyliczenie pokazuje, jak szeroko zakrojona jest ofensywa armii Władimira Putina i jak ciężko będzie obrońcom przeciwstawić się tej nawale.

Tylko w ciągu ostatniej doby rosyjska armia przeprowadziła 22 operacje szturmowe na wymienionych kierunkach, z czego walki trwały w nocy jeszcze na 14 z nich. Najgorzej sytuacja wyglądała w Wołczańsku, który atakowany był siłą 5 batalionów. Jak podawało ukraińskie wojsko, „wróg nie liczy strat”, walcząc o to miasto. W jeden dzień najeźdźcy mieli stracić tam nawet 100 żołnierzy. W komunikacie informowano też o „sukcesie taktycznym” Rosjan pod Wołczańskiem.

Ukraińska armia ściąga rezerwy pod Charków

Równolegle z walkami trwa ewakuacja mieszkańców Wołczańska oraz przygranicznych wiosek. Mowa o 6 tysiącach osób. Jak podkreślają media z regionu, cywile nie potrzebują żadnej dodatkowej motywacji do ucieczki, ponieważ poznali już rosyjski terror i nie chcą więcej doświadczać okupacji. W sieci znaleźć można dramatyczne zdjęcia ludzi, którzy porzucają domy wraz ze swoim niewielkim dobytkiem.

Armia Ukrainy zapewnia, że nie składa broni w walce obwód charkowski. Informuje o atakach dronami w słabe punkty wroga, celem zadania mu maksymalnych strat. Trwa również rozmieszczanie rezerw, które mają pomóc w ustabilizowaniu chaotycznego frontu. Rosjanie utrzymują jednak inicjatywę, wynikającą z ogólnej przewagi liczebnej i zaplanowanych wcześniej działań. Ukraińcy zapewniają jednak, że nie widać jeszcze, aby wrogowie mieli przełamać front.

twitter


Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Ofensywa pod Charkowem zakończy się atakiem na samo miasto? „Bardzo ciekawe i niepokojące”
Czytaj też:
Koniec Siergieja Szojgu. Władimir Putin pozbywa się ministra