Były już premier Wielkiej Brytanii nawiązał tymi słowami do zdania wypowiedzianego w 2005 roku w kierunku Tony'ego Blaira. – Chce porozmawiać o przyszłości. On kiedyś był przyszłością – mówił wówczas Cameron.
David Cameron powiedział, że będzie teraz obserwować wszystko z "tylnej ławki". – Będzie mi brakowało ryku tłumu i zadziorności ze strony opozycji – mówił. – Na koniec powiem, że możecie osiągnąć w polityce wiele. Możecie sprawić, że wiele zostanie zrobione. Na koniec najważniejsze są służba publiczna i interes narodowy. Nic nie jest niemożliwe jeżeli wystarczająco się nad tym zastanowimy. W końcu jak raz powiedziałem, kiedyś też byłem przyszłością – zakończył.
Przypomnijmy, po tym jak Brytyjczycy zdecydowali w referendum o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, premier David Cameron złożył rezygnację.
Czytaj też:
Po referendum ws. Brexitu David Cameron rezygnuje ze stanowiska premiera
David Cameron miał pozostać na stanowisku do września, kiedy Partia Konserwatywana miała przeprowadzić wybór jego następcy, jednak w poniedziałek brytyjska wiceminister energii Andrea Leadsom poinformowała, że nie będzie ubiegała się o stanowisko szefowej Partii Konserwatywnej i tym samym szefowej rządu. – W interesie naszego państwa leży natychmiastowe mianowanie silnego i popieranego premiera. Z tego powodu wycofuję się z wyścigu o kierownictwo w partii i życzę Theresie May jak największego sukcesu. Zapewniam o moim pełnym, wsparciu dla jej kandydatury – poinformowała na konferencji prasowej w Londynie.
Nowa szefowa torysów Theresa May zostanie dziś oficjalnie zatwierdzona na stanowisku premiera.
Czytaj też:
Wiadomo już, kto zastąpi Camerona. Jedna z kandydatek rezygnuje z walki o fotel premiera