O liczbie poszkodowanych w wyniku nalotu amerykańskich sił poinformował na Twitterze Terrormonitor.org. O sprawie pisze również „The Wall Street Journal”.
twitter
Rzecznik armii USA w Afganistanie generał Charles Cleveland przyznał, że w prowincji Nangarhar miały miejsce naloty wymierzone w bojowników tzw. Państwa Islamskiego (IS). – Nie będziemy jednak zdradzać szczegółów na temat operacji, która miała miejsce 28 września. Nadal analizujemy związane z nią materiały – stwierdził. Dodał również, że amerykańska armia wie, iż w akcji zginęli cywile. Okoliczności tego zdarzenia ma wyjaśnić specjalne śledztwo.
Wiadomo jednak, że atak był wymierzony w budynek mieszkalny, w którym mieli znajdować się terroryści. Cel był zlokalizowany w okręgu Achin, niedaleko pakistańskiej granicy.