Dżihadyści zachwyceni decyzjami Trumpa. „Teraz amerykańscy muzułmanie staną po stronie ekstremistów”

Dżihadyści zachwyceni decyzjami Trumpa. „Teraz amerykańscy muzułmanie staną po stronie ekstremistów”

Jeden z żołnierzy walczących na wojnie w Syrii
Jeden z żołnierzy walczących na wojnie w SyriiŹródło:Newspix.pl / ABACA
„Washington Post” zebrał komentarze i opinie ze sprzyjających dżihadystom grup w mediach społecznościowych. Dziennikarze informują o powszechnym zadowoleniu z poczynań nowego prezydenta USA.

„Islam nie mógł mieć lepszego sprzymierzeńca, niż Trump” – piszą muzułmańscy internauci na swoich forach internetowych. „Abu Bakr al-Baghdadi (przywódca Państwa Islamskiego - red.) może teraz wyjść z ukrycia i ogłosić, że dekret Trumpa o zakazie wjazdu muzułmanów do Stanów Zjednoczonych zasługuje na błogosławieństwo” – komentował inny. Wyrażający swoje opinie na platformie Telegram sprzymierzeńcy Państwa Islamskiego porównują decyzję Trumpa do amerykańskiej wojny z Irakiem z 2003 roku, którą liderzy islamistycznych bojówek okrzyknęli później „błogosławioną inwazją”.

Dżihadyści podkreślają też, że aktualne działania Donalda Trumpa potwierdzają „nienawiść rządu USA do muzułmanów”. Twierdzą, iż za poprzednich prezydentów trudno było jednoznacznie stwierdzić, że Stany Zjednoczone zwalczają islam. „Trump z kolei czyni tę dyskusję o wiele łatwiejszą i daje mocny argument radykałom” – zaznaczają.

Zakazy dla 7 krajów

W piątek 27 stycznia prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał dekret, mający na celu ograniczenie napływu do USA imigrantów i uchodźców. Jak sam mówił, jego celem było zatrzymanie islamskich terrorystów z dala od Stanów Zjednoczonych. Rozporządzenie zakłada także wstrzymanie wydawania wiz obywatelom siedmiu krajów, których większość mieszkańców stanowią muzułmanie. Zgodnie z dekretem przyjmowanie uchodźców z Syrii, Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu zostało zawieszone na 120 dni. W tym czasie zostanie ustalone, z jakich krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko. Przyjmowani wyjątkowo będą członkowie mniejszości religijnych, szczególnie chrześcijanie prześladowani w krajach muzułmańskich.

Prezydent podkreślił, że władze USA zgodzą się na przyjęcie wyłącznie tych uchodźców, którzy będą wspierać i głęboko pokochają Stany Zjednoczonego. Na razie jednak trudno stwierdzić, w jaki sposób Trump ma zamiar to weryfikować.

Źródło: Washington Post