Rodzice Salmana Abediego zabrali mu paszport, bo bali się jego radykalizacji. Nowe informacje o zamachowcu z Manchesteru

Rodzice Salmana Abediego zabrali mu paszport, bo bali się jego radykalizacji. Nowe informacje o zamachowcu z Manchesteru

Brytyjski policjant zabezpieczający teren wokół miejsca zamachu
Brytyjski policjant zabezpieczający teren wokół miejsca zamachu Źródło: Newspix.pl / ABACA
Posiadający obywatelstwo brytyjskie Salman Abedi, który w poniedziałek 22 maja 2017 roku dokonał samobójczego zamachu terrorystycznego na koncercie Ariany Grande, musiał posiadać pewną sieć powiązań. Tak uważają śledczy, którzy poszukują współpracowników terrorysty.

22-letni Salman Abedi w poniedziałkowy wieczór w samobójczym zamachu zabił 22 osoby, a ponad 100 ranił. Ładunek wybuchowy domowej konstrukcji zdetonował tuż po koncercie amerykańskiej gwiazdy pop Ariany Grande, który odbywał się w hali widowiskowej Manchester Arena. Wśród jego ofiar byli m.in. policjant i 8-letnia dziewczynka. Brytyjscy śledczy starają się ustalić, co kierowało młodym człowiekiem i co ważniejsze, czy ktoś wspierał go w jego zamiarach.

Podczas gromadzenia informacji na temat Abediego wyszło na jaw, że jego rodzice od dłuższego czasu martwili się radykalizacją chłopaka. Odebrali mu nawet brytyjski paszport, jednak po długich namowach zwrócili dokument, kiedy ich syn zapewniał, że chce jedynie odwiedzić święte miejsce muzułmanów - Mekkę. Zamiast tego, Abedi udał się do Syrii i Libii. Z kim skontaktował się podczas tych podróży? To właśnie ustalają teraz śledczy.

– Wydaje się wysoce prawdopodobne, że nie działał na własną rękę – oceniała w środę Amber Rudd, minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii. Na popołudniowej konferencji prasowej Ian Hopkins z policji w Manchesterze potwierdził, że sieć powiązań młodego dżihadysty jest przedmiotem badań funkcjonariuszy. – Trwa szeroko zakrojone śledztwo, której swoim zasięgiem obejmuje rozległy region wokół Manchesteru – ujawnił.

Po zamachu w Manchester Arena policjanci z Manchesteru aresztowali już 4 osoby i zdetonowali ładunki wybuchowe odkryte w jednym z mieszkań wmieście. Rola zatrzymanych nie została jednak jeszcze określona. We wtorek rząd Wielkiej Brytanii zdecydował o wprowadzeniu najwyższego od 2014 roku stopnia zagrożenia terrorystycznego. Oznacza to, że służby spodziewają się kolejnego ataku „w każdej chwili”.

Źródło: The New York Times