Błędy Rosjan wychodzą na jaw. MSZ się broni: Polacy nalegali, by ciała szybko wróciły do ojczyzny

Błędy Rosjan wychodzą na jaw. MSZ się broni: Polacy nalegali, by ciała szybko wróciły do ojczyzny

Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa
Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa Źródło:mid.ru
W trakcie cotygodniowego briefingu oficjalna przedstawiciel MSZ Rosji odniosła się do pojawiających się od kilku dni w polskich mediach informacji o skandalicznych nieprawidłowościach, do jakich doszło podczas identyfikacji i składania do trumien szczątek ofiar katastrofy smoleńskiej. Maria Zacharowa określiła je mianem „niewiarygodnych spekulacji”.

Przedstawicielka rosyjskiego MSZ odpowiadając na pytania dziennikarzy zaznaczyła, że widziała informacje o tym, że polskie władze przeprowadzają ekshumacje ofiar katastrofy prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem. – Widziałam doniesienia, graniczące ze spekulacjami, odnośnie błędów noszących znamiona przestępstw, jakie miały zostać popełnione przy identyfikacji zwłok przez stronę rosyjską – mówiła.

Maria Zacharowa podkreśliła, że dla władz Rosji wypadek samolotu z polską delegacją był prawdziwym szokiem. – W śledztwo zaangażowani zostali najlepsi specjaliści, którym przyszło pracować w ekstremalnych warunkach. Podjęli oni z polskimi kolegami ścisłą współpracę i w tamtym czasie nie było żadnych problemów. Wszyscy pamiętacie, z jaką otwartością podeszła wówczas do sprawy Moskwa – zaznaczyła rzecznik MSZ. 

Jak wskazała, to urzędnicy z Polski oraz rodziny ofiar dokonywały identyfikacji szczątków ofiar. – Sam proces przekazania ciał odbywał się z zachowaniem wszelkich zasad i formalności, a z kolejnymi procedurami, wdrożonymi już na terytorium Polski, rosyjskie władze nie miały nic wspólnego – zaznaczyła Zacharowa. – Dlatego uważamy za całkiem fałszywe i niekonkretne zarzuty pod adresem rosyjskich specjalistów, którzy w trudnym czasie wypełnili swoją powinność – wskazała rzeczniczka. 

Zacharowa podkreśliła, ze były naciski, by ciała ofiar jak najszybciej po katastrofie wróciły do Polski. – W wielu przypadkach potrzebne były badania genetyczne. Rosyjscy specjaliści po prostu nie mieli na to czasu, bo strona polska nalegała na jak najszybszy transport ciał do ojczyzny – stwierdziła.

Czytaj też:
Kolejne wstrząsające wyniki ekshumacji. Szczątki dwóch biskupów w jednej trumnie

Źródło: WPROST.pl