Dziennik „El Pais” w tekście o śmierci 95-letniego „nazistowskiego strażnika z Auschwitz” napisał, że „Reinhold Hanning był przez dwa lata w polskim obozie zagłady”. Po interwencji Moniki Domańskiej-Szymczak z Ambasady RP w Madrycie, wydawca zapewnił, że skoryguje zamieszczony na stronie internetowej artykuł.
W czwartek w godzinach popołudniowych tekst skorygowano. Wyraz „polski” zastąpiono sformułowaniem „niemiecki w okupowanej Polsce”.
O śmierci Reinholda Hanninga poinformował we wtorek jego prawnik Andreas Scharmer. W 2016 roku toczył się proces, w którym Hanning, były sierżant SS i strażnik w obozie Auschwitz-Birkenau, został oskarżony o pomoc w zamordowaniu co najmniej 170 tys. osób. Prokuratura twierdziła wówczas, że Hanning przyczynił się do zagłady poprzez przyjmowanie transportów więźniów przybywających do obozu. Mógł także dokonywać selekcji i eskortowanie osób skazanych na śmierć w komorach gazowych.
Początkowo były esesman zaprzeczał, jakoby miał uczestniczyć w masowych mordach, nie wypierał się jedynie tego, że był strażnikiem w obozie w Auschwitz-Birkenau od stycznia 1942 do czerwca 1944 roku. Jego stanowisko zmieniło się dopiero po tym, jak usłyszał opowieści ocalałych i ich potomków o piekle obozu.
Czytaj też:
Zmarł 95-letni były strażnik z Auschwitz-Birkenau. Dopiero pod koniec życia przyznał się do winy