Niemcy przeciw roszczeniom Powiernictwa

Niemcy przeciw roszczeniom Powiernictwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemcy nie będą wspierać prób podjętych przez przedstawicieli Powiernictwa Pruskiego dotyczących roszczeń względem Polski - zapewnił szef niemieckiej dyplomacji Frank Walter Steinmeier po spotkaniu z minister spraw zagranicznych Anną Fotygą.
Oprócz sprawy roszczeń Powiernictwa Pruskiego szefowie dyplomacji Polski i Niemiec rozmawiali również o przyszłości unijnej konstytucji oraz europejskim bezpieczeństwie energetycznym.

Podczas konferencji prasowej Steinmeier odnosząc się do roszczeń Powiernictwa Pruskiego podkreślił, że "wszystkie próby podobnego rodzaju podjęte przez przedstawicieli Powiernictwa Pruskiego na pewno nie będą wsparte przez państwo niemieckie". "Tak też i pozostanie w przyszłości" - podkreślił. Jak dodał, Niemcy są świadomi, że Polska szczególnie krytycznym okiem patrzy na te roszczenia. W grudniu 2006 roku 22 obywateli Niemiec związanych z Powiernictwem Pruskim złożyło do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargi przeciwko Polsce.

Szef niemieckiej dyplomacji podkreślił, że rząd "dokładnie obserwuje" sytuację, ale jego stanowisko nie uległo zmianie. "Uważamy, że z wydarzeń i rezultatów II wojny światowej nie mogą wyniknąć żadne roszczenia natury prawnej" - ocenił.

Minister Fotyga dodała, że "obydwie strony chcą w tej sprawie współpracować". "Przypuszczalnie będziemy gotowi do przygotowania wspólnej deklaracji politycznej dwustronnej, która jest znaczącym postępem w naszych stanowiskach" - oceniła minister.

Steinmeier rozmawiał z polską minister także o dyskusji wokół konstytucji europejskiej. "Rozmawialiśmy o różnych krokach, które mogą doprowadzić do rozwiązania tej kwestii. Ważnym krokiem w drodze do uchwalenia Traktatu Konstytucyjnego UE będzie +deklaracja berlińska+" - podkreślił.

Dokument, przygotowywany obecnie przez Niemcy jako kraj przewodniczący w tym półroczu Unii Europejskiej, ma być przyjęty 25 marca podczas uroczystego spotkania w Berlinie z okazji 50-lecia Traktatów Rzymskich, uważanych za początek Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej - poprzedniczki UE.

"Cieszę się bardzo, że pełnomocnicy naszych rządów przeprowadzili niedawno w Berlinie konstruktywną rozmowę na ten temat i jestem przekonany, że jeśli chodzi o deklarację berlińską - jesteśmy na bardzo dobrej, wspólnej drodze" - dodał szef niemieckiej dyplomacji.

Jak zaznaczył, strona polska i niemiecka są zgodne, że nie można tylko dokonać bilansu dotychczasowych osiągnięć w UE, lecz trzeba również mówić o wartościach, które nas łączą i o wyzwaniach przyszłości, które chcemy podjąć wspólnie. "To też musi znaleźć odbicie w 'deklaracji berlińskiej'" - powiedział minister.

Minister Fotyga bardzo wysoko oceniła dotychczasowe konsultacje polsko-niemieckie w sprawie "deklaracji berlińskiej". Jak mówiła, Polska w wielu kwestiach wspiera stanowisko kanclerz Niemiec Angeli Merkel, szczególnie w kwestiach odnoszących się do wartości europejskich.

Minister Steinmeier przyznał, że Niemcy są świadomi, iż mają w sprawie konstytucji europejskiej bardzo mało czasu. "Posiadamy 'taki wąski korytarz', w ramach którego możemy działać" - powiedział.

Jak poinformował, w ciągu najbliższych tygodni, może miesięcy, "musi się udać znaleźć drogę wyjścia", odpowiadającą interesom państw członkowskich, które już ratyfikowały projekt traktatu, ale także tym, gdzie referenda w sprawie konstytucji przyniosły negatywny skutek oraz tym krajom, które jeszcze wyrażają się sceptyczny stosunek do konstytucji.

"Jeszcze nie możemy przedłożyć konkretnej propozycji, na razie cierpliwie wysłuchamy stanowisk pozostałych rządów UE i spróbujemy znaleźć możliwości wyjścia z sytuacji; spróbujemy wytypować, gdzie jest elastyczność, w jakich miejscach, których partnerów" - tłumaczył szef niemieckiej dyplomacji. Jak podsumował, w wyniku tego procesu, ewentualnie krótko przed końcem prezydencji, Niemcy będą w stanie przedłożyć odpowiednie propozycje.

ab, pap