Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu nad Łabą. Spacerująca brzegiem rzeki kobieta znalazła kamień przypominający do złudzenia bursztyn. 41-latka włożyła go do kieszeni, a jej kurtka niemal natychmiast zajęła się ogniem. Przechodnie natychmiast wezwali na miejsce straż pożarną, a sama kobieta może mówić o wielkim szczęściu – chwilę wcześniej zdjęła bowiem okrycie, które powiesiła na ławce. Tylko dzięki temu uniknęła poparzenia.
Lokalne media podają, że spacerowiczka natrafiła na kryształ fosforu białego – silnie łatwopalnej i trującej substancji, która po wejściu w reakcję z powietrzem zaczyna płonąć. Powoduje groźne obrażenia, które nie ulegają zabliźnieniu. Hamburska policja ostrzega przed zbieraniem kamieni z brzegu Łaby, bowiem w wodach rzeki wciąż kryje się wiele pozostałości po II wojnie światowej - alianci bombardowali miasto ładunkami zawierającymi własnie biały forsor.