Przedstawiający się jako Żyd i Polak Jonny Daniels stworzył fundację From the Depths dla zachowania pamięci o ofiarach Holokaustu oraz by organizować współpracę pomiędzy ocalonymi i środowiskami żydowskimi na całym świecie. W ciągu ostatnich dwóch lat polskie media wielokrotnie pisały o jego bliskich kontaktach z polskim rządem, a „Times of Izrael” uznał go za najbardziej zaufanego izraelskiego doradcę Donalda Trumpa. Dlatego też jego polemika z premierem Morawieckim nie mogła pozostać niezauważona.
„Negowanie Holokaustu to nie tylko negowanie faktu, że Holokaust miał miejsce. Jest to połączone także z przekręcaniem faktów w taki sposób, aby pasowały do nas i naszej narracji” – zaczął swój wywód Daniels. „Negowaniem Holokaustu jest nazywanie niemieckich obozów zagłady”polskimi„, ale także zrównywanie polskich i żydowskich kolaborantów” – pisał dalej na Facebooku.
„Musimy powiedzieć to jasno i szczerze. Byli Żydzi, którzy współpracowali z nazistowskimi Niemcami na małą skalę. Większość z nich robiła tak w nadziei, że w jakiś sposób ocali to ich życie, albo życie ich bliskich” – tłumaczył. „Znacząca większość z tysięcy polskich kolaborantów czyniła to albo z chciwości, albo z czystej nienawiści” – stwierdził. „Ta ogromna różnica pomiędzy polskimi i żydowskimi kolaborantami jest powodem, dla którego zrównywanie ich jest jak najbardziej zdecydowanie negowaniem Holokaustu” – ocenił.
Zło nie powinno przysłonić dobra
Swój pogląd zobrazował przykładem polskiej rodziny Skoczylasów ze wsi Rekówka, która ukrywała żydowskich sąsiadów w czasie wojny. Rodzina ta została wydana przez polskiego sołtysa i zamordowana przez Niemców. Jak podkreśla Daniels, w zamian za życie dziewięciu osób, sołtys otrzymał od nazistów krowę. W dalszej części swojej wiadomości szef fundacji From the Depths zaznaczał jednak, że nadal wierzy w sens skupiania się na postawie Skoczylasów, niż na przykładach zła. Uważa jednak, że bez otwartości na prawdę, zakłamuje się pamięć o sześciu milionach Żydów i trzech milionach etnicznych Polaków. „Teraz jest czas na zjednoczenie w prawdzie, a nie forsowanie własnych narracji” - podsumował. Na koniec wezwał Polaków i Żydów do dialogu i budowania lepszej przyszłości.