Legendarny samochód został skradziony z lotniska na Florydzie w 1997 roku. Jak przekonują śledczy z Art Recovery International wynajęci przez firmę ubezpieczeniową, pojazd udało się odnaleźć. To Aston Martin prowadzony przez Jamesa Bonda w „Goldfingerze” Seana Connery'ego.
Jak podaje „Mirror”, kultowy model DB5 z 1964 roku został znaleziony na Bliskim Wschodzie. Pojazd, który był wyposażony w karabiny maszynowe i ostrza przecinające opony może być warty nawet 10 mln funtów, czyli około 49 mln zł. – Dostaliśmy konkretną wskazówkę, analizujemy ją. Chcemy dotrzeć do społeczności kolekcjonerów samochodów, aby dać jasny sygnał, że poważnie podchodzimy do kwestii odzyskania samochodu – powiedział dyrektor generalny Art Recovery International Christopher Marinello, w „The Sunday Telegraph”. Podkreślił też, że niezbędna będzie weryfikacja numeru podwozia auta.
Przed kradzieżą z 1997 r. pojazd został kupiony za 250 tys. dolarów i znajdował się w hangarze na lotnisku w Boca Raton na Florydzie.
Czytaj też:
Sensacyjne ustalenia naukowców. Wiadomo, kim był „wampir z Kamienia”