Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku w krajach zachodnich kwestia równouprawnienia i podstawowych praw dla kobiet nie jest niczym nadzwyczajnym. Okazuje się jednak, że nadal są osoby, które mają w tej kwestii inne zdanie. 29-letni Nicholas D'Agostino z okolic Houston w stanie Teksas w Stanach Zjednoczonych do tego stopnia nie mógł znieść faktu, iż kobiety prowadzą samochody, że postanowił do nich strzelać. 7 marca D'Agostino zaatakował przypadkową kobietę na stacji benzynowej. Wówczas wyszedł na wolność za kaucją w wysokości 75 tysięcy dolarów. Kilka miesięcy później doszło jednak do kolejnego ataku. Tym razem mężczyzna postrzelił kobietę, która przyjechała na myjnię, aby myć swoje auto. Kula przeszyła jej ramię i utkwiła w klatce piersiowej.
Przed sądem 29-latek tłumaczył, że kobiety z powodu uwarunkowań genetycznych są gorszymi kierowcami niż mężczyźni, a ponadto nie powinny one jeździć samochodami po mieście, tylko siedzieć w domu i rodzić oraz wychowywać dzieci. W ten sposób motywował swoje działanie. 29-latkowi postawiono dotychczas zarzut dwukrotnej napaści z bronią. Mogą jednak zostać rozszerzone, ponieważ D'Agostino przyznał się do pięciu podobnych ataków na kobiety.
O jego dalszych losach zadecyduje sąd stanowy z Teksasu.