Dziecko 19-letniej dżihadystki zmarło w obozie. Brytyjski rząd w ogniu krytyki

Dziecko 19-letniej dżihadystki zmarło w obozie. Brytyjski rząd w ogniu krytyki

Bojownik tzw. Państwa Islamskiego (zdj. ilustracyjne)
Bojownik tzw. Państwa Islamskiego (zdj. ilustracyjne) Źródło:Wikimedia Commons / Domena publiczna
Wielka Brytania w lutym pozbawiła obywatelstwa 19-letnią Shamimę Begum, która w 2015 roku przyłączyła się do bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Nastolatka urodziła dziecko, które po trzech tygodniach zmarło w obozie dla internowanych, co spowodowało, że na brytyjskie władze spadła fala krytyki ze strony opozycji i obrońców praw człowieka.

Shamima Begum wyjechała cztery lata temu z Londynu do Syrii, by dołączyć do Państwa Islamskiego. Jak ustaliła stacja BBC, jej mężem został Holender Yago Riedijk, który także przyłączył się swego czasu do dżihadystów. Kobieta po narodzinach dziecka w lutym zadeklarowała chęć powrotu do ojczyzny. Brytyjskie władze uniemożliwiły jej to jednak, pozbawiając obywatelstwa ze względów bezpieczeństwa. 19-latka została więc w obozie internowania w Syrii, gdzie po nieco ponad trzech tygodniach od narodzin zmarł jej synek, Jarrah. Było to trzecie dziecko Shamimy Begum, które zmarło od czasu jej ucieczki do Syrii w 2015 roku.

– Tragiczna śmierć dziecka Shamimy Begum to plama na sumieniu tego rządu – skomentowała rzecznik opozycji do spraw wewnętrznych Diane Abbott. Partia Pracy potępiła rząd konserwatystów za pozostawienie dziecka w obozie dla internowanych uchodźców powiązanych z dżihadystami. Laburzyści podkreślili, że w tego typu miejscach panuje wysoka śmiertelność niemowląt, więc skazanie dziecka 19-latki na przebywanie tam było „moralnie naganne”.

Agencja Reutera zaznacza, że sprawa Shamimy Begum to zaledwie jeden przypadek spośród wielu, z którymi borykają się rządy zachodnich państw. Wielu obywateli m.in. Wielkiej Brytanii, Holandii czy Francji wyjeżdżało do Syrii, by wspierać tzw. Państwo Islamskie. Po upadku kalifatu pozostał moralny, prawny i etyczny problem – co zrobić z tymi osobami i ich rodzinami.

„Było mi z tym OK”

Sprawa Begum budziła w Wielkiej Brytanii mieszane emocje. Duże kontrowersje wywołał jej wywiad wyemitowany przez stację Sky News. Nastolatka właściwie nie odcięła się w nim od dżihadystów. – Ludzie powinni mieć do mnie sympatię, biorąc pod uwagę to przez co przeszłam – tłumaczyła. Zapytana, czy z perspektywy czasu uważa, że popełniła błąd, podróżując do Syrii, odparła, że w pewnym sensie tak, ale nie żałuje tego, ponieważ zmieniło ją to jako osobę. – To mnie wzmocniło, wyszłam za mąż – dodała.

Na pytanie, czy wiedziała o „ścięciach wykonywanych przez członków Państwa Islamskiego” przed wyjazdem do Syrii, Begum odpowiedziała, że zdawała sobie z tego sprawę. – Było mi z tym OK. – powiedziała. Dodała również, że „nie ma dowodów na to, że zrobiła coś niebezpiecznego”.

Wkrótce po udzieleniu tego wywiadu 19-latka zadeklarowała chęć powrotu do Wielkiej Brytanii z dzieckiem. Minister spraw wewnętrznych Sajid Javid zawiesił jednak obywatelstwo Begum, uniemożliwiając jej tym samym powrót do ojczyzny. Z sondaży wynika, że jego decyzja była popierana przez większość obywateli, spotkała się jednak z krytyką ze strony opozycji i organizacji broniących praw człowieka. Po śmierci dziecka sprawa powróciła ze zdwojoną siłą.

Czytaj też:
Pogrobowcy kalifatu

Źródło: Reuters