Do zbrodni doszło w Australii w 2017 roku. 36-letni Ramis Jonuzi wynajął od 42-letniego Jasona Coltona pokój w mieszkaniu w Brighton East na przedmieściach Melbourne. W ciągu trzech dni pobytu mężczyzna miał załatwić swoje sprawy w mieście. Gdy okazało się, że musi zostać jeszcze tydzień dłużej, zaproponował gospodarzowi przedłużenie pobytu i zapłatę 210 dolarów australijskich. Gdy nadszedł dzień wymeldowania, okazało się jednak, że Jonuzi nie jest w stanie zapłacić rachunku. Mężczyzna tłumaczył, że miał na koncie zaledwie 10 dolarów.
36-latek spakował swoje rzeczy i zamierzał opuścić lokal. Powstrzymał go właściciel mieszkania, który wraz z dwójką znajomych usiłował wyegzekwować płatność za pobyt. Jak ustalił sąd, podczas gdy pozostali mężczyźni przytrzymywali Januziego, 42-latek dusił go i bił. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że mężczyzna nie przeżył. Sędzia opisał atak jako „tchórzliwy i podły”, podkreślając przy tym, że sprawca nie został fizycznie sprowokowany. 42-latek, którego uznano winnego zabójstwa, został skazany na 11 lat więzienia.
Czytaj też:
Chciała sprzedać dziecko w internecie. Policjanci zauważyli jej ogłoszenie