Rodzinny dramat wyszedł na jaw we wtorek. Tego dnia w pobliżu Taucho para Hiszpanów znalazła sześcioletniego chłopca, który błąkał się w górzystym terenie. Malec był pokryty błotem, kontakt z nim był utrudniony ze względu na barierę językową i jego zły stan psychiczny. Nie mogąc się porozumieć z dzieckiem, Hiszpanie zabrali je na posterunek Straży Obywatelskiej. Tam chłopiec wyznał, że został zabrany wraz z matką i starszym bratem przez ojca do jaskini w pobliżu parku narodowego Teide w południowo-zachodniej części wyspy. Sześciolatek relacjonował, że jego ojciec uwięził swoich bliskich i tylko jemu udało się uciec.
Opierając się na historii chłopca, policjanci aresztowali jego ojca. 43-letni mężczyzna pochodzący z Traunstein w górnej Bawarii został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Adeje.
W środę służby odnalazły zwłoki kobiety i jej 10-letniego syna. – Ciała znajdowały się w górach, w środku jaskini, między dwoma wąwozami – relacjonował rzecznik SO. Hiszpańskie służby nie podają szczegółów, ale lokalne władze przyznają, że najprawdopodobniej doszło do zabójstwa. „El Pais” informuje, że Niemka wraz z dwójką dzieci przebywała na Teneryfie w odwiedzinach u ich ojca.