Milionerzy byli podejrzewani o zabójstwo 19-letniej modelki. Teraz przerywają milczenie

Milionerzy byli podejrzewani o zabójstwo 19-letniej modelki. Teraz przerywają milczenie

Ivana Esther Robert Smit
Ivana Esther Robert Smit Źródło:Instagram / ivana_smit
Śmierć Ivany Esther Robert Smit była szeroko komentowana w holenderskich mediach. 19-latka występowała w tamtejszej edycji Top Model i miała szanse na zrobienie kariery w branży. W kontekście tragicznych wydarzeń z udziałem kobiety dużo mówiło się o parze milionerów, którzy po jej śmierci zaczęli się ukrywać.

Tę sprawę w grudniu 2017 roku nagłośniły holenderskie media. Wówczas w niewyjaśnionych okolicznościach zginęła 19-letnia uczestniczka Top Model. Nagie ciało Ivany Esther Robert Smit zostało znalezione w nocy 7 grudnia. Przykrywała je zniszczona markiza balkonu na 6 piętrze. Zdaniem policji dziewczyna wypadła z balkonu apartamentu mieszczącego się 14 kondygnacji wyżej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Ivana mogła znajdować się pod wpływem alkoholu.

Nastolatka spędziła noc poprzedzającą tragiczny wypadek w towarzystwie kazachsko-amerykańskiego małżeństwa. Po wspólnie spędzonym wieczorze modelka udała się do apartamentu jej kompanów, mieszczącego się na 20 piętrze. Kobieta i mężczyzna zeznali, że zasnęli w swojej sypialni, a 19-latka została w innym pokoju. Dalszy przebieg wydarzeń był ustalany przez policję – faktem pozostawało, że nagą modelkę znaleziono martwą na balkonie 6 piętra. Wstępnie przyjęto, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku, choć śledczy nie wykluczali też scenariusza dotyczącego samobójstwa.

Małżeństwo przerywa milczenie

Tuż po śmierci 19-latki zatrzymano wspomniane małżeństwo. Alex i Luna Johnson trafili na dwa tygodnie aresztu, ponieważ podejrzewano ich o zażywanie narkotyków oraz przekroczenie zasad migracyjnych. Oboje zostali uwolnieni bez postawienia zarzutów. Testy krwi nie wykazały bowiem śladów substancji odurzających, a dokumenty wizowe okazały się być bez zarzutu. Z kolei sekcja zwłok Smit wykazała, że modelka przed śmiercią zażywała kokainę oraz ecstasy, które popijała alkoholem.

Małżeństwo Johnsonów od początku zaprzeczało, jakoby miało udział w śmierci 19-latki. Śledczy w Malezji nie dotarli do żadnych dowodów świadczących o winie milionerów i zakwalifikowali zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek. Powtórna sekcja zwłok przeprowadzona w Holandii wykazała z kolei, że obrażenia na głowie i ramionach Smit powstały jeszcze przed jej śmiercią. To były jednak niewystarczające poszlaki, by w jakikolwiek sposób powiązać Johnsonów ze śmiercią 19-latki. Innego zdania jest jej rodzina, która przygotowuje się do wniesienia prywatnego aktu oskarżenia przeciwko małżeństwu.

Johnsonowie wkrótce po opuszczeniu aresztu wyjechali z Malezji. Teraz w rozmowie z MailOnline przyznają, że przez ponad 1,5 roku ukrywali się, regularnie zmieniając miejsce zamieszkania. Tuż po śmierci modelki otrzymywali głuche telefony oraz groźby śmierci. Szantażowano ich oraz sugerowano, że w ramach odwetu za to, co przydarzyło się 19-latce, ich dziecko zostanie porwane. Chociaż oficjalnie nie zostali o nic oskarżeni, sprawa Smit miała duży wpływ na ich życie zawodowe. Biznes Alexa opierający się na handlu bitcoinami przeżył poważny kryzys, a jego żona była zmuszona do zamknięcia sklepu internetowego. Ostatecznie małżeństwo wylądowało w Miami, gdzie próbuje od nowa ułożyć sobie życie.

Czytaj też:
Młodym turystkom podcięto gardła. „Ściąłem jedną z nich. Kochamy ISIS”

Galeria:
19-letnia modelka, która w tajemniczych okolicznościach zginęła w Malezji
Źródło: MailOnline