Jak podaje BBC, amerykańska agencja kosmiczna wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, czy doszło do pierwszego w historii przestępstwa popełnionego w kosmosie. Summer Worden złożyła doniesienie do Federalnej Komisji Handlu, w którym stwierdziła, że jej małżonka Anne McClain dopuściła się przestępstwa. Z dokumentu złożonego przez Amerykankę wynika, że podczas sześciomiesięcznego pobytu na misji kosmicznej, która rozpoczęła się w grudniu 2018 roku, Anne McClain uzyskała dostęp do konta Summer Worden i korzystała z niego bez jej wiedzy. Kobieta podkreśliła, że były wówczas w separacji.
McClein stanowczo odparła zarzuty. W wydanym oświadczeniu podkreśliła, że chciała jedynie sprawdzić stan swojego konta, aby upewnić się, że podczas jej nieobecności nie wydarzyło się nic złego. Martwiłam się, czy starczy środków na opłacenie rachunków i opiekę nad synem mojej partnerki, którego wspólnie wychowywałyśmy przed separacją – tłumaczyła.
Te tłumaczenia nie przekonują jednak Summer Worden, która twierdzi, że astronautka nie miała do tego prawa. Zdaniem BBC, gdyby oskarżenia wobec McClain się potwierdziły, wówczas podlegałaby ona amerykańskiej jurysdykcji, ponieważ zgodnie z przepisami astronautów obowiązują przepisy krajów, z których pochodzą.
Czytaj też:
Dulkiewicz oburzona decyzją Glińskiego. „To przykład stosowania siły przez państwo”