Kuriozalne teorie o pożarach w Australii. „To kara za aborcję i małżeństwa homoseksualne”

Kuriozalne teorie o pożarach w Australii. „To kara za aborcję i małżeństwa homoseksualne”

Pożary w Australii. Zdjęcie satelitarne opublikowane przez NASĘ
Pożary w Australii. Zdjęcie satelitarne opublikowane przez NASĘ Źródło: NASA
Podczas gdy cały świat z zapartym tchem śledzi rozwój sytuacji w Australii po tragicznych pożarach, część komentatorów wysnuła zaskakujące teorie na temat przyczyn klęski żywiołowej.

Australia od wielu tygodni zmaga się z pożarami, które szaleją na ogromną skalę. Służby na początku stycznia szacowały, że spłonęło już 10 mln hektarów. Całkowicie zniszczone zostało m.in. miasto Balmoral w Nowej Południowej Walii, a tysiące osób straciło swoje domy. Od października w wyniku pożarów w Australii zginęło 25 osób, a według naukowców z Uniwersytetu w Sydney spłonąć mogło nawet pół miliarda zwierząt. Fatalna jest sytuacja szczególnie misiów koala. Sytuacja w Australii jest naprawdę trudna.

Tymczasem część polskich komentatorów znalazła kuriozalne wyjaśnienie tragicznych pożarów nawiedzających Australię. Zdaniem redaktora naczelnego telewizji wRealu24 klęski żywiołowej z pewnością by nie było, gdyby Australia nie zalegalizowała małżeństw osób homoseksualnych i aborcji. „Najpierw w Australii zalegalizowano małżeństwa tej samej płci, potem aborcję i od tego czasu kraj trawią ogromne pożary, w których giną ludzie, zwierzęta i natura. Już raz taka sytuacja miała miejsce. Możemy o niej przeczytać w Starym Testamencie. Nie ma przypadków są tylko znaki” – stwierdził Marcin Rola.

twitter

Powagi sytuacji zdaje się nie dostrzegać Janusz Korwin-Mikke. „Dawniej rolnicy jesienią wypalali trawy, by mieć potem lepszy urodzaj, więc nie rozumiem czemu ekolodzy rozdzierają szaty, że te pożary albo w Brazylii, albo w Australii. Jak się spali, to odrośnie i tyle. Nie trzeba »ratować«! Nie było nas – był las. I często się palił” – napisał poseł Konfederacji na Twitterze.

W podobnym tonie wypowiedział się Sławomir Świerzyński. Lider zespołu Bayer Full stwierdził, że...pożarów w Australii nie trzeba gasić. „Pożaru buszu w Australii nie trzeba gasić, przyroda sama sobie z tym poradzi tak jak u nas w Puszczy Białowieskiej z kornikiem drukarzem” – wyjaśnił muzyk.

twitter

„Bóg jest zawstydzony Australią”

Zadziwiające komentarze to nie tylko domena polskich komentatorów. Jeremy Clarkson – angielski dziennikarz telewizyjny i prezenter programu Top Gear – ocenił, że Australia nie nadaje się do życia, a Bóg jest nią zawstydzony. Według Clarksona Australia to dla Boga schowek na rzeczy, o których chce zapomnieć. – Użył tego odległego miejsca, by umieścić w nim niektóre ze swoich śmieszniejszych pomysłów. Rzeczy, które wymyślił, kiedy był pijany. Takie jak te ptaki, które nie potrafią latać albo kangury, które poruszają się skacząc – tłumaczył.

Źródło: WPROST.pl